Podsumowanie nocy. Koszykarze New Orleans Pelicans pokonując Utah Jazz 153:124 w jednym z wtorkowych meczów ligi NBA ustanowili klubowy rekord w liczbie zdobytych punktów. Poprzedni był gorszy o cztery i przetrwał od spotkania z Sacramento Kings (149:129) rozegranego 19 października 2018. Gospodarzy do sukcesu poprowadził CJ McCollum, który uzyskał 33 pkt, trafiając m.in. dziewięć razy – na 13 prób – zza łuku. Gospodarze łącznie zaliczyli aż 23 celne "trójki", notując 50-procentową skuteczność w tym elemencie. Każdy z zawodników ich pierwszej piątki zdobył co najmniej 17 punktów.Ekipa Pelicans zagrała nie tylko skutecznie, ale i bardzo zespołowo, o czym świadczy inny klubowy rekord – 42 asysty.– To był niesamowity występ chłopaków. Świetnie realizowali założenia, zagrali z wiarą, z przekonaniem w to, co trenujemy, nad czym pracujemy. To niezwykle satysfakcjonujące dla szkoleniowca – skomentował opiekun Pelicans Willie Green.Collin Sexton z 22 punktami był najjaśniejszym punktem „Jazzmanów”, którzy doznali trzeciej z rzędu porażki.„Pelikany” z bilansem 26 zwycięstw i 18 porażek plasują się na piątej pozycji w Konferencji Zachodniej, a drużyna z Salt Lake City (22-23) jest 10.Na pierwsze miejsce awansowali koszykarze Oklahoma City Thunder, którzy we wtorek pokonali Portland Trail Blazers 111:109. Bilans 30-13 mają również Minnesota Timberwolves.Kanadyjski rozgrywający Thunder Shai Gilgeous-Alexander uzyskał 33 punkty i był pierwszoplanową postacią tego spotkania, ale decydujące o wygranej – siódmej z rzędu z tym przeciwnikiem – punkty zdobył dwie sekundy przed końcową syreną Jalen Williams.W derbach Los Angeles coraz lepiej spisujący się Clippers pokonali Lakers 127:116 i odnieśli pierwsze w tym sezonie zwycięstwo nad lokalnym rywalem.Lider Clippers Kawhi Leonard dzięki 25 pkt, 11 zbiórkom i 10 asystom odnotował tzw. triple-double. Wśród przeciwników, grających bez LeBrona Jamesa, który dzień wcześniej skręcił kostkę, wyróżnili się D'Angelo Russell – 27 pkt i Anthony Davis – 26 i 12 zbiórek.Clippers (28-14) wygrali trzeci mecz z rzędu, a w ostatnich 13 doznali tylko dwóch porażek, co zaowocowało awansem na czwartą lokatę na Zachodzie. Bardziej utytułowani sąsiedzi z bilansem 22-23 zajmują dziewiątą pozycję.