Kolejne protesty możliwe w Niemczech. Protesty francuskich rolników przeciwko polityce rolnej Unii Europejskiej i rządu w Paryżu ogarniają cały kraj. Farmerzy blokują drogi i organizują akcje protestacyjne w niemal wszystkich regionach. Rząd jest coraz bardziej krytykowany za brak działań w tej sprawie. Rolnicy zablokowali kilka autostrad w okolicach Lyonu, Tuluzy i Paryża. Na zachodzie kraju, w Wandei, protestujący przeprowadzili akcje otwierania bramek na autostradach. W kilku miastach, między innymi w Agen, w południowo zachodniej Francji, rolnicy zorganizowali demonstracje i wysypali rożne odpady przed budynkami lokalnych władz. Farmerów oburzyła też informacja o śmierci rolniczki, potrąconej nad ranem przez samochód podczas protestu w miejscowości Pamiers. – To dramat, który dotyka każdego z nas i cały nasz kraj – mówił w izbie deputowanych premier Gabriel Attal. Opozycja nie szczędzi ostrych słów pod adresem rządu. Jej zdaniem władze nie mają pomysłu na rozwiązanie kryzysu. – Nasi rolnicy umierają, a wy próbujecie zyskać na czasie, organizując niepotrzebne konsultacje – grzmiał deputowany narodowców Gregoire de Fournas. Wieczorem szef rządu przeprowadził kolejne w ostatnich dniach rozmowy ze związkami zawodowymi rolników. Nie przyniosły one jednak przełomu.W Niemczech też wrze Niespokojnie także w Niemczech. Chociaż rząd Olafa Scholza anulował już niektóre planowane cięcia w sektorze rolnym, rolnicy nadal są niezadowoleni. Przewodniczący niemieckiego stowarzyszenia rolników, Joachim Rukwied, zapowiedział nowe ogólnokrajowe protesty przeciwko planowanym przez rząd oszczędnościom. Przez tydzień od 8 do 15 stycznia rolnicy demonstrowali przeciwko cięciom. Demonstracje i blokady dróg organizowano w całych Niemczech. Rząd SPD, Zielonych i FDP wycofał się już z pierwotnie planowanego zniesienia ulgi podatkowej na olej napędowy dla rolnictwa. Obecnie zakłada stopniowe wycofywanie ulgi w ciągu trzech lat. Zdaniem rolników wprowadzone do tej pory zmiany są niewystarczające.