Minister kultury o decyzji warszawskich sądów ws. TVP i Polskiego Radia. Do momentu prawomocnego wyroku likwidator pełni swoją funkcję. Wierzę, że w drugiej instancji uchylona zostanie decyzja referendarzy warszawskich sądów. Media publiczne funkcjonują bez zmian – oświadczył minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz, odnosząc się do sądowej odmowy wpisania do Krajowego Rejestru Sądowego postawienia Polskiego Radia i Telewizji Polskiej w stan likwidacji. – Brak wpisu do KRS dla funkcjonowania tych spółek nie ma żadnego znaczenia – stwierdził Bartłomiej Sienkiewicz. – Sam wpis do Krajowego Rejestru Sądowego (KRS) przez prawników jest nazywany deklaratywnym. To jest po prostu, mówiąc innymi słowy, informacja – dodał minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Sienkiewicz zwrócił uwagę, że „w momencie, w którym następuje odmowa takiego wpisu, można taką odmowę skarżyć albo po prostu złożyć sprzeciw”. – Efektem złożenia sprzeciwu jest to, że odmowa, właściwie ta czynność administracyjna sądu, przestaje mieć znaczenie. Prawnie nie ma żadnych skutków tak długo, póki prawomocnym wyrokiem sądu uchwała Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy (WZA) o ustanowieniu – w tym wypadku likwidatorów – nie zostanie przez sąd unieważniona – wyjaśnił. Dodał, że „to jest długa droga sądowa, dwuetapowa i potrwa”.– Z tego wniosek jest prosty, że dzisiejszy brak wpisów dla funkcjonowania tych spółek nie ma żadnego znaczenia. W momencie złożenia sprzeciwu, zażalenia na tę decyzję referendarzy – nic się nie zmienia. Prawnie status spółek jest taki sam i funkcjonują normalnie, jak w zwykłym czasie. To oznacza, że likwidatorzy nadal są likwidatorami, że nadal działają w trosce o powierzone im majątek i mienie, budynki. I nadzorują wykonywanie prawidłowych decyzji w tych spółkach – tłumaczył szef resortu.Sienkiewicz podkreślił przy tym, że czeka, aż „Sąd Gospodarczy wyda prawomocne orzeczenie co do legalności bądź nielegalności uchwały o ustanowieniu likwidatorów”.„Dziwna sprawa” Sienkiewicz zwrócił uwagę, że „sprawa jest o tyle dziwna, że 11 referendarzy w całym kraju wydało, co do istoty, zupełnie inne orzeczenie, wpisując spółki do KRS-u”. – Tutaj mamy do czynienia z dwoma odmowami. Co więcej, odmowami w sądzie warszawskim, który już wpisał jedną spółkę, Radio dla Ciebie – powiedział minister. Twierdził, że „między regionalnymi spółkami akcyjnymi a Telewizją Polską S.A., między Polskim Radiem S.A. a spółką radiową z Koszalina prawnie nie istnieje żadna różnica”. – Przeczytałem uzasadnienie do tej odmowy. Podaje się w nim wyrok Trybunału Konstytucyjnego w trybie, który został przyjęty. Referendarz nie zająknął się, że w świetle prawa ten wyrok nie istnieje – powiedział.Sienkiewicz przywołał wyroki Sądu Najwyższego i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, które stwierdziły, iż decyzje podjęte z udziałem sędziów, którzy zdaniem tych instytucji zostali powołani niezgodnie z prawem, należy uznać za nieistniejące. Dodał, że w tym wypadku chodzi o sędziego Jarosława Wyrembaka. Skrytykował powoływanie się przez sądy na negatywną opinię Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, która zakazuje likwidowania mediów publicznych. W jego opinii decyzje KRRiT „również nie mają żadnego znaczenia prawnego”.Dodał, że „przez siedem lat ta Rada nie zauważyła kompletnej degeneracji całego systemu mediów publicznych w Polsce”.Bez wpisu do KRS ws. TVP i Polskiego Radia – Wierzę, że po drugiej instancji ten wyrok będzie dobry: uchyli administracyjną decyzję referendarzy warszawskich sądów. To nie jest wyłącznie spór prawny, kto rządzi telewizją. To jest spór o istotę życia publicznego w Polsce. Czy partia polityczna powinna posiadać narzędzia medialne, dzięki, którym kłamie, szczuje i doprowadza do wojny polsko-polskiej? Czy takie media mają prawo istnieć? W moim najgłębszym przekonaniu absolutnie nie – podkreślił Sienkiewicz.– Stąd moja decyzja o postawieniu tych spółek w stan likwidacji. Mam nadzieję, że dzięki restrukturyzacji, sanacji będzie można osiągnąć zupełnie inny efekt niż ten, który obserwowaliśmy przez ostatnie osiem lat. I to jest moim zasadniczym celem działania – podsumował minister. Bartłomiej Sienkiewicz podkreślił, że „likwidacja nie jest cofnięta”. „Do momentu wyroku nic się w tych spółkach nie zmieni i tak będzie tak dalej” – zapewnił minister. W poniedziałek referendarz sądowy Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy w Warszawie Karolina Ilczuk nie zgodził się na wpisanie do Krajowego Rejestru Sądowego postawienia Polskiego Radia w stan likwidacji, o czym minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz zdecydował 27 grudnia 2023 r. Analogiczną decyzję podjął w poniedziałek referendarz sądowy Tomasz Kosub w stosunku do Telewizji Polskiej S.A. 27 grudnia min. Sienkiewicz poinformował, że w związku z decyzją prezydenta Andrzeja Dudy o wstrzymaniu finansowania mediów publicznych podjął decyzję o postawieniu w stan likwidacji spółek Telewizja Polska S.A., Polskie Radio S.A. oraz Polskiej Agencji Prasowej S.A.