„Dziękujemy, panie Jose”. Jose Mourinho w nieszczególnie eleganckim stylu został niedawno zwolniony z Romy. Portugalski szkoleniowiec nie osiągał może z klubem najlepszych wyników, ale na pewno zasłużył na więcej szacunku ze strony władz. Ten okazali mu jednak dopiero kibice. Mourinho spędził w Rzymie 2,5 roku. Mistrzostwa Włoch nie zdobył, ale pomógł klubowi w sięgnięciu po pierwsze od kilkudziesięciu lat europejskie trofeum: w 2022 roku Roma triumfowała w rozgrywkach Ligi Konferencji Europy. Choćby za to, ale również za „bronienie klubu zawsze, przed wszystkimi” i „bezwarunkową miłość” podziękowali mu fani, którzy przyszli na Stadio Olimpico w sobotni wieczór. Roma wygrała z Hellasem Werona, a na trybunach – poza wsparciem dla piłkarzy – pojawiły się też rozmaite formy docenienia Portugalczyka. – Jedyny, który nas bronił, ostatni, który się poddał – pisali na transparentach kibice.– Niewielu z nas reprezentowało Romę tak, jak Ty. Każdy Romanista będzie Ci za to wdzięczny – żegnali Mourinho fani AS Romy.Sobotnia akcja zainicjowana przez fanów Romy była już drugą w ostatnim czasie. Zaraz po ogłoszeniu informacji o zwolnieniu trenera został on pożegnany przez kibiców pod ośrodkiem treningowym. Portugalczyk nie krył wzruszenia tym spotkaniem.