Nie jest dobrze. Alaksandr Łukaszenka nie czuje się najlepiej. Na publikowanych w ostatnim czasie nagraniach wyraźnie widać, że białoruski dyktator chodzi powoli i raz na jakiś czas utyka. Wreszcie wyjawił, co mu dolega. – Rąbałem drewno i około 80-kilogramowy klocek spadł mi na stopę – powiedział Łukaszenka podczas rozmowy z przedstawicielami przedsiębiorstwa BelGee, które wizytował w czwartek. Jak przekonywał, początkowo „chodził normalnie”, ale potem zranione miejsce „wyraźnie spuchło”.Z powodu incydentu prezydent Białorusi opuścił sobotni mecz hokejowy z reprezentacją obwodu mohylewskiego. W biurze rzecznika zapewniono jednak, że aktywność polityczna Łukaszenki nie ucierpi przez kontuzję. W kwietniu ubiegłego roku białoruski przywódca został uderzony kijem w twarz podczas gry w hokeja. Jeden z graczy chybił i zamiast w kij, cios trafił Łukaszenkę w podbródek. Nie wpłynęło to jednak na nastrój prezydenta, a jego drużyna wygrała ten mecz.