Konferencja prasowa marszałka Sejmu. Ja nie jestem prawnikiem, natomiast dla mnie w tych decyzjach ministra Adama Bodnara najważniejsze jest jedno: że są wejściem do zmiany systemowej w prokuraturze i wymiarze sprawiedliwości – mówi marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Komentując odwołanie Dariusza Barskiego z funkcji prokuratora krajowego przez ministra sprawiedliwości ocenił on, że także rząd powinien inaczej komunikować te sprawę. W piątek resort sprawiedliwości poinformował, że minister sprawiedliwości prokurator generalny Adam Bodnar w czasie spotkania z prokuratorem krajowym Dariuszem Barskim wręczył mu dokument stwierdzający, że przywrócenie go do służby czynnej 16 lutego 2022 r. przez poprzedniego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę, „zostało dokonane z naruszeniem obowiązujących przepisów i nie wywołało skutków prawnych”.Zastępcy prokuratora generalnego i część prawników zarzucają Adamowi Bodnarowi złamanie prawa.Zobacz także – Dariusz Barski: Nadal jestem prokuratorem krajowymHołownia: Rozumiem BodnaraWe wtorek na konferencji prasowej przed rozpoczynającym się posiedzeniem Sejmu marszałek Szymon Hołownia pytany o zamieszanie wywołane decyzją Bodnara i „kolejne zarzewie konfliktu” ocenił, że rozumie motywacje ministra sprawiedliwości.– Sytuacja, w której Prokurator Generalny ma Prokuratora Krajowego, z którym nie jest w stanie się dogadać, domaga się rozwiązania. (...) Ja nie jestem prawnikiem, natomiast dla mnie w tych decyzjach ministra Bodnara najważniejsze jest jedno: rozumiem, że są wejściem do zmiany systemowej, że nigdy więcej nie będziemy musieli oglądać takiego upolitycznienia prokuratury i wymiaru sprawiedliwości – powiedział Hołownia.Jak zapewnił, „trafiają do niego” argumenty Bodnara i wierzy, że minister „ma jakiś pomysł systemowy”. „Trzeba rozmawiać z prezydentem i opozycją” – Natomiast uważam, że cała ta sytuacja powinna być prowadzona w atmosferze rozmowy wszystkich uczestników tej gry. Jakaś próba wyjścia poza ten klincz powinna mieć miejsce. Powinno się w komunikacji rządu tłumaczyć, pokazywać, że nie chodzi o żadne wendety polityczne, tylko uzdrowienie pacjenta – podobnie jest w przypadku mediów, w wielu innych obszarach. Konieczne są działania punktowe, ale one absolutnie nie wystarczą – ocenił Hołownia.Zdaniem marszałka Sejmu dla wprowadzenia zmian trzeba rozmawiać ze wszystkimi: z prezydentem i z opozycją. – Dzisiaj to jest trudne, bo wszyscy na siebie krzyczą, bo takie są emocje. Ale tym krzykiem wszyscy się zmęczą, zwłaszcza nasi wyborcy – podsumował.