Policja zatrzymała 15 osób. Prawie 3 tys. osób przeszło w niedzielę ulicami Berlina w rocznicę zamordowania przywódców komunistycznych Karla Liebknechta i Róży Luksemburg. Z informacji policji wynika, że doszło do zamieszek, w wyniku których blisko 20 policjantów zostało rannych; 15 demonstrantów zatrzymano – podał portal dziennika „Welt”. Demonstracja, zorganizowana przez partię Lewica, miała na celu uczczenie 105. rocznicy zamordowania komunistycznych działaczy Liebknechta i Luksemburg. Uczestnicy, w tym liderzy Lewicy – Janine Wissler i Martin Schirdewan – złożyli czerwone goździki i wieńce przed pomnikiem na Cmentarzu Centralnym w Berlinie-Friedrichsfelde.W obchodach, zarejestrowanych na 5 tys. uczestników, wzięło udział około 3 tys. osób. Z wstępnych ustaleń policji wynika, że w trakcie przemarszu demonstrantów ulicami stolicy doszło do zamieszek. Rannych zostało 20 funkcjonariuszy. Zatrzymano 15 uczestników demonstracji.„Mundurowi zostali zaatakowani przez demonstrantów. Szczegóły są jeszcze nieznane. Wiadomo, że do demonstrantów dołączyli także zwolennicy ugrupowań propalestyńskich” – ustalił „Welt”. W styczniu 1919 roku Luksemburg i Liebknecht zostali uprowadzeni przez przeciwników politycznych, a następnie przesłuchani i zamordowani.