Ambasador podziękował społeczności za działanie na rzecz Polski. Jako Ambasada RP doceniamy każdą formę aktywności; wszelkie środowiska – zapewnił ambasador RP w Berlinie Dariusz Pawłoś, dziękując polonijnym organizacjom oraz indywidualnym działaczom podczas spotkania z niemiecką Polonią, zorganizowanego w polskiej Ambasadzie w Berlinie. Podniósł także kwestię powołania Polonijnej Rady Konsultacyjnej. W szczególności ambasador podziękował Polonii za wysiłek i zaangażowania przy przeprowadzeniu ostatnich wyborów do Sejmu i Senatu RP. – Dziękuję za zaangażowanie ponad podziałami, niezależnie od poglądów i sympatii politycznych, niezależnie od zapatrywań na sprawy bieżące – podkreślił podczas spotkania. – Dziękuję również za działanie na rzecz Polski, w tym także za kreowania jej pozytywnego wizerunku oraz za realizację interesów polskiej społeczności w Niemczech – powiedział Pawłoś. Ambasada RP w Berlinie i Konsulaty Generalne RP w Niemczech są „zawsze otwarte na współpracę ze wszystkimi środowiskami, zainteresowanymi aktywnością polonijną, niezależnie od form, przy jednoczesnym wzajemnym poszanowaniu” – mówił dyplomata. – Polonia jest piękna i bogata swoją różnorodnością – zauważył. – Niestety z tej różnorodności, z różnych poglądów na te same sprawy wynikają czasem poważne nieporozumienia, a nawet konflikty. Placówka, jako organ RP nie może być arbitrem w sporach w sporach między organizacjami polonijnymi, ale zawsze może w takich sprawach pomóc np. Mediując – dodał. Dyplomata zwrócił uwagę, że „partnerami współpracy polonijnej rządu RP są wszystkie osoby mieszkające za granicą, niezależnie od ich statusu obywatelskiego, które wywodzą swe pochodzenie z naszego kraju i zachowują poczucie związku z Polską”. – Nie dyskryminujemy żadnej organizacji czy działacza. Jednocześnie oczekujemy wzajemnego poszanowania we współpracy – mówił dyplomata. Mamy w tym roku bardzo wiele ważnych rocznic – przypomniał dyplomata, wymieniając, że w marcu przypada 25. rocznica przystąpienia Polski do NATO; w maju 20. rocznica przystąpienia do UE; w sierpniu 80. rocznica Powstania Warszawskiego; we wrześniu 85. rocznica wybuchu II wojny światowej. – Nie było do tej pory takich noworocznych spotkań polonijnych, obejmujących tak szerokie spektrum organizacji i osób działających nie tylko w Berlinie czy berlińskim okręgu konsularnym, ale na terenie całej RFN – zauważył ambasador i dodał, że „narosło wokół tego wiele nieporozumień, że Ambasada preferuje jedne środowiska, zaniedbuje inne, tworzy tzw. czarne listy. Nie było takich list”. – Teraz widzimy, że jest coraz więcej organizacji polonijnych, ale jest również wiele bardzo wartościowych indywidualnych osób, które zajmują się działalnością w Berlinie. W związku z tym trzeba również docenić ich zaangażowanie. Temu służy to dzisiejsze spotkanie – dodał. W swoim wystąpieniu polski ambasador poświęcił sporo miejsca sprawie powołania Polonijnej Rady Konsultacyjnej. Placówki mogą tworzyć takie ciała po to, „aby pozyskiwać ekspertów i wspólnie zastanawiać się nad problemami, które nurtują polską społeczność w danym kraju czy okręgu konsularnym”. – Chciałbym sięgnąć po to narzędzie, ponieważ ostatnia Rada Konsultacyjna zebrała się przed pandemią i uważam, że jest to absolutnie dobra forma do tego, żeby stworzyć dodatkowe forum do merytorycznych dyskusji na temat problemów, z którymi boryka się polska społeczność – powiedział. Chodzi o „wyłonienie ekspertów, którzy są mocni w swoich dziedzinach i mogą coś konstruktywnego powiedzieć, doradzić, jak rozwiązać nasze bolączki. Jakie to są bolączki? "Chociażby nauka języka polskiego w Niemczech”. Pawłoś zaznaczył, że „ze strony niemieckiej zbyt małe dofinansowanie”. – Chcemy, żeby młodzież nie zapominała o swoich korzeniach, żeby mówiła płynnie po polsku – powiedział. Wśród wielu gości spotkania noworocznego w ambasadzie był także przewodniczący Polskiego Towarzystwa Szkolnego „Oświata” Jakub Nowak, który powiedział PAP, że głównym celem Towarzystwa jest nauczanie języka polskiego, wiedzy o Polsce i historii Polski. – Dzieci raz w tygodniu uczęszczają na zajęcia, to są trzy godziny lekcyjne. Mamy 25 nauczycieli, 320 uczniów, tak więc to jest duża szkoła z bardzo dużą tradycją – mówił. Zapytany, co jest najbardziej potrzebne Polakom w Niemczech Jakub Nowak, odparł: „Jedność”.