Ciężko chory Wadzim Chraśko nie otrzymał w porę pomocy. Na Białorusi zmarł kolejny więzień polityczny, Wadzim Chraśko. Był skazany na trzy lata kolonii karnej za przekazanie kilku darowizn. Według działaczy Wiasny Chraśko był ciężko chory, a w więzieniu nie udzielono mu na czas pomocy medycznej. „Na Białorusi umarł kolejny więzień polityczny, 50-letni Wadzim Chraśko. Został on skazany na trzy lata kolonii karnej za kilka darowizn, mimo że był ciężko chory” – przekazało w mediach społecznościowych Centrum Obrony Praw Człowieka Wiasna, największa organizacja obrony praw człowieka na Białorusi.Organizacja zajmuje się m.in. monitorowaniem łamania praw człowieka na Białorusi i udzielaniem pomocy prawnej poszkodowanym.Wadzim Chraśko nie żyje. Nie dostał w porę pomocyWedług działaczy Wiasny Wadzim Chraśko, który odbywał wyrok w kolonii karnej nr 3 w Witebsku, zmarł z 8 na 9 stycznia. Obrońcy praw człowieka dowiedzieli się o tym w sobotę rano. Według nich Chraśko w więzieniu przebywał chory, a do szpitala przewieziono go dopiero wtedy, gdy nie dało się go już uratować. Oficjalnie przyczyną śmierci Chraśki było zapalenie płuc. Jak relacjonuje Wiasna, Chraśko w sierpniu zeszłego roku został z paragrafu dotyczącego „finansowania działalności ekstremistycznego ugrupowania”. Na Białorusi w ten sposób bywają karane osoby wpłacające datki na pomoc osobom represjonowanym i organizacjom pozarządowym, którym reżim Alaksandra Łukaszenki przyznał status „ekstremistycznych”. Szef opozycyjnego białoruskiego Narodowego Zarządu Antykryzysowego i były ambasador Białorusi w Polsce Paweł Łatuszka przekazał, że śmierć Chraśki jest czwartym znanym opinii publicznej przypadkiem śmierci więźnia politycznego za czasów reżimu Łukaszenki.