Minister nie otrzymał jeszcze akt sprawy. Na pewno to nie będą godziny i raczej to nie jest kwestia najbliższych kilku dni – powiedział wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha pytany o to, jak długo minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodar będzie podejmował decyzję ws. Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. – Nie chcę wyręczać pana prokuratora i za niego odpowiadać, natomiast na pewno to nie będą godziny i raczej to nie jest kwestia najbliższych kilku dni – powiedział Myrcha, pytany w TVN24 czy bardziej dni czy tygodnie są potrzebne ministrowi sprawiedliwości na podjęcie decyzji w sprawie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.Zaznaczył, że to jest kwestia „niełatwa do analizy i jest to jeden z elementów decyzji, które musi podejmować w przyszłości prokurator generalny”.– W pierwszej kolejności w wyniku wszczęcia postępowania ułaskawiającego pan prokurator generalny zwraca się do sądów, które wydawały wyroki w tych sprawach o przesłanie akt sprawy, na podstawie tych akt dopiero będzie tworzona opinia przez prokuratora generalnego, ale też ewentualne podejmowanie decyzji co do kontynuowania kary – wyjaśnił.Na pytanie czy minister otrzymał już akta sprawy, o które poprosił, Myrcha odpowiedział: „Nie, jeszcze nie”.Postępowanie ułaskawieniowePrezydent Andrzej Duda wszczął w czwartek postępowanie ułaskawieniowe wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na prośbę ich żon. Zaznaczył, że postępowanie będzie przeprowadzone w „trybie prezydenckim”. Prezydent zawnioskował też do prokuratora generalnego, aby zawiesił wykonywanie kary więzienia i zwolnił osadzonych na czas postępowania ułaskawieniowego.Politycy Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali w grudniu 2023 roku skazani prawomocnym wyrokiem na dwa lata więzienia za działania operacyjne w związku z tzw. aferą gruntową. Obaj kwestionowali orzeczenie, powołując się na wydane w 2015 roku prezydenckie ułaskawienie oraz orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, że prawo łaski jest wyłączną i niepodlegającą kontroli kompetencją prezydenta, wywołującą ostateczne skutki prawne. Kamiński i Wąsik zostali zatrzymani we wtorek wieczorem podczas pobytu w Pałacu Prezydenckim, a w czwartek rano trafili do dwóch różnych zakładów karnych.