Zastąpi Kane'a? Timo Werner wraca do Anglii, do Londynu, ale... nie do Chelsea. Niemiecki napastnik został wypożyczony przez RB Lipsk do jednego z rywali The Blues – Tottenhamu Hotspur. Jeśli się sprawdzi, może zostać wykupiony na stałe za ok. 17 milionów euro. Ange Postecoglu, który latem został trenerem Tottenhamu, dokonał w klubie kilku małych cudów. Choć zespół stracił swoją największą gwiazdę, pewnie najlepszego piłkarza w historii Kogutów, Harry'ego Kane'a, przez długi czas utrzymywał się na czele Premier League, bijąc kolejne rekordy. Szczęście w końcu przestało się jednak uśmiechać do australijskiego szkoleniowca: klub zalała fala kontuzji, wyłączeni z gry byli kluczowi zawodnicy, w efekcie czego Tottenham poniósł kilka bolesnych porażek. Biorąc jednak pod uwagę wszystkie okoliczności, piąte miejsce i zaledwie sześć punktów straty do lidera na półmetku rozgrywek to wynik kapitalny.Nic dziwnego, że władze klubu chcą Postecoglu pomóc. We wtorek wieczorem ogłoszono oficjalnie to, o czym mówiło się już od kilku dni: do Londynu, po półtora roku przerwy, wróci Niemiec Timo Werner. Były zawodnik Chelsea zostanie wypożyczony z RB Lipsk z opcją transferu definitywnego. I choć w Chelsea Werner okazał się niewypałem, pod wodzą Postecoglu nie tacy jak on osiągali już życiową formę. Że Niemiec ma spory potencjał i ogromne możliwości – wie każdy. W Londynie po cichu liczą, że będzie w stanie wejść w buty Harry'ego Kane'a, a kibice zacierają ręce na jego współpracę z Heung min-Sonem. Pierwszy sprawdzian już 14 stycznia, gdy Tottenham zmierzy się na wyjeździe z Manchesterem United.