Rosgwardia jest wyposażona w wozy bojowe, czołgi i śmigłowce. Reżim Władimira Putina wzmacnia oddziały Rosyjskiej Gwardii Narodowej na własnym terytorium i oddziały działające na terenach okupowanych. Według ukraińskich serwisów internetowych, w rejonach zajętych przez agresora przebywa około 35 tysięcy dobrze uzbrojonych funkcjonariuszy Rosgwardii. Miejscowi dziennikarze nazywają ich „policją okupacyjną”. WOJNA NA UKRAINIE - RAPORTUkraiński kanał telewizyjny Freedom poinformował, że Rosgwardia na terenach okupowanych wyposażona została w wozy bojowe, czołgi i śmigłowce. Ekspert wojskowy Jan Matwiejew mówi wprost, że chodzi o zastraszenie Ukraińców mieszkających pod rosyjską okupacją. – Oni wypełniają rolę okupacyjnej policji i zastraszają miejscowych. Pamiętamy, że w pierwszych miesiącach okupacji odbywały się tam demonstracje. Oczywiście teraz nie jest to możliwe, bo dochodzi tam nawet do zabójstw. Zrozumiałym jest, że cywile po prostu się boją, ponieważ żołnierze chodzą z karabinami i bezkarnie mogą robić co chcą – wyjaśnia. Matwiejew dodaje, że w samej Rosji wzmocnienie Rosgwardii związane jest z prezydencką kampanią wyborczą i strachem reżimu przed ewentualnymi protestami.