„Dziś mają od tego Agnieszkę Holland”. „W III Rzeszy Niemcy produkowali propagandowe filmy pokazujące Polaków jako bandytów i morderców. Dziś mają od tego Agnieszkę Holland” – napisał w mediach społecznościowych szef resortu sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. W ten sposób odniósł się do wypowiedzi Agnieszki Holland na temat jej najnowszego filmu. Reżyser przygotowuje się do kinowej premiery filmu „Zielona granica”, który rzekomo ma opowiadać o zdarzeniach na granicy polsko-białoruskiej. W ostatnim czasie udzieliła wywiadu „Newsweekowi”, w którym porównała sytuację nielegalnych migrantów, wykorzystywanych jako instrument wojny hybrydowej do tragedii Żydów podczas II wojny światowej.„Po doświadczeniu filmów holokaustowych, gdzie skala grozy i upadku ludzkości była nieporównanie większa, a skala pomocy mniejsza, nie był to najtrudniejszy do zrobienia film” – mówiła Holland w wywiadzie dla „Newsweeka”. Holland snuła także wizję Polski po wygranych przez PiS wyborach. „To chciałoby się powiedzieć, że trzeba będzie spier..., ale prawda jest taka, że większość ludzi w Polsce już zaakceptowała życie w okupowanym przez Kaczyńskiego kraju” – powiedziała.„Nie ma czegoś takiego jak naród. Jest potencjał dobra i zła”Widziałam normalizację w Czechosłowacji, trwało to 20 lat i było obrzydliwe, ale ludzie się w tym urządzili. Gdy wygra PiS, będzie paskudnie, trzecia kadencja zabetonuje szczeliny, które pozwalają jeszcze oddychać wolnością, ale to nie znaczy, że ludzie nie będą normalnie żyć” – podkreśliła, dodając, że „nie ma czegoś takiego jak naród. Jest potencjał dobra i zła. Politycy, intelektualiści oraz Kościół są odpowiedzialni za uruchamianie tych pokładów dobra lub zła. Obecna władza uruchamia pokłady zła nieustannie i niestety nie ma dostatecznie silnej opozycji w uruchamianiu pokładów dobra”. Do postawy i słów reżyser odniósł się minister sprawiedliwości. „W III Rzeszy Niemcy produkowali propagandowe filmy pokazujące Polaków jako bandytów i morderców” – napisał w mediach społecznościowych. Jak dodał, „dziś mają od tego Agnieszkę Holland”. Czytaj także felieton Jerzego Jachowicza: Wrażliwa artystka złożyła osobistą kroplę w morzu potrzeb