Informację podał burmistrz Melitopola Iwan Fiodorow. W sobotę ukraińskie rakiety spadły na hotel na Mierzei Arabackiej, łączącej okupowaną część obwodu chersońskiego z Krymem. Informację przekazał burmistrz Melitopola Iwan Fiodorow. Ukraińcy ostrzelali hotel „Chalet Thermal” w miejscowości Szczasliwcewe na Mierzei Arabackiej. Miejsce ataku nie był przypadkowy, bo przebywali tam kremlowscy kolaboranci w tym także Wołodymyr Saldo, szef administracji okupacyjnej obwodu chersońskiego, któremu ostatecznie udało się ujść żywym. „Sezon wakacyjny na Mierzei Arabackiej jest tak gorący, że kilka rakiet postanowiło dziś rano dołączyć do raszystów ściśniętych w centrum rekreacyjnym. Z jakiegoś powodu najeźdźcom nie spodobało się towarzystwo, więc teraz konwoje samochodów z Rosjanami i lokalnymi kolaborantami szybko wyjeżdżają na wciąż okupowany Krym” – napisał na Telegramie burmistrz Melitopola. Rosjanie szykują ewakuację KrymuUkraińskie Centrum Narodowego Oporu przekazało, że „okupanci podejmują działania mające na celu przygotowanie do wysiedlenia ludności oraz kradzieży dóbr materialnych i kulturowych. Rosjanie nakazali administracji okupacyjnej na północy tymczasowo okupowanego Krymu przygotowanie się do ewakuacji”.Centrum podaje, że w pierwszej kolejności wywiezieni w głąb Krymu mają być przedstawiciele okupacyjnej administracji wraz ze swoimi rodzinami.