„Spójrzmy prawdzie w oczy”. Rosja i Białoruś „ugrzęzły” na Ukrainie w trakcie inwazji, dając Zachodowi, a w szczególności Stanom Zjednoczonym, prezent – przyznał białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka. W czwartek w Mińsku Łukaszenka wziął udział w spotkaniu z sekretarzami rad bezpieczeństwa państw należących do Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym. Oprócz Białorusi i Rosji do organizacji tej należy Armenia, Kazachstan, Kirgistan i Tadżykistan. Jak podaje białoruska państwowa agencja informacyjna Biełta, przy okazji spotkania Łukaszenka zapowiedział spotkanie z Władimirem Putinem, które ma dotyczyć kwestii rozwiązania sporu między Azerbejdżanem a Armenią. W trakcie tego spotkania Łukaszenka zaczął mówić o „prezencie” Rosji dla Zachodu w kontekście inwazji na Ukrainę. – Spójrzmy prawdzie w oczy: daliśmy im prezent, kiedy ugrzęźliśmy na Ukrainie. To jest oczywiście prezent dla nich. I oto zaczęli się czepiać Ukrainy, aby rzucić nas na kolana – powiedział. Zobacz też: Łukaszenka: Rosja da broń jądrową każdemu, kto się do nas przyłączyUkraińska Prawda podaje, że dyktator Białorusi zauważył, iż w jego ocenie głównym celem Zachodu nie jest Rosja, ale Chiny. Jego zdaniem Rosja nie była w stanie pokonać Ukrainy ze względu na pomoc Zachodu przekazaną Kijowowi.