Znaczną część widowni stanowiła młodzież, która co chwilę wybuchała śmiechem. Młodzi widzowie wychodzący z wrocławskiego kina Nowe Horyzonty po obejrzeniu filmu Magdaleny Piejko „Naszość – tylko dla nienormalnych” nie kryli rozbawienia i entuzjazmu. Jeden z nich zauważył, że „żyjemy w czasach, w których istnieje ogromny podział, a to jest film, który potrafi dotrzeć do każdego” – relacjonuje portal niezalezna.pl. Akcja Alternatywna „Naszość” to prawicowa grupa happeningowa, powstała w końcu lat 80. Działa głównie w Poznaniu, ale też w innych miastach Polski. Film „Naszość. Tylko dla nienormalnych” opowiada jej historię.Wrocławski pokaz tej produkcji był przełomowy, bo po raz pierwszy znaczną część widowni stanowiła młodzież, która co chwilę wybuchała śmiechem.„Wszyscy narzekający, że do obecnego pokolenia młodzieży nie da się dotrzeć, dostali dzisiaj jasną odpowiedź: a właśnie, że da się. Tylko trzeba przestać jęczeć i być autentycznym. Młodzi patrząc na swoich ówczesnych rówieśników, którzy wtargnęli do rosyjskiego konsulatu i zdarli rosyjską flagę z masztu, wciągając na jej miejsce czeczeńską, zaczynają się z nimi identyfikować. Niezależnie od różnic w poglądach” – powiedział dla portalu niezalezna.pl publicysta i aktywista Naszości Piotr Lisiewicz.#wieszwiecejPolub nasPo filmie młodzież mogła porozmawiać z dawnymi uczestnikami happeningów Pomarańczowej Alternatywy i opozycjonistami z Solidarności Walczącej. Legendarna opozycjonistka Hanna Łukowska-Karniej przypomniała, że Naszość wspierał także Kornel Morawiecki.