„Nie komentujemy informacji opartych na anonimowych źródłach”. „Nie mamy takiej informacji” – odpowiedział rzecznik prasowy Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy na pytanie Agencji Reutera o doniesienia zachodnich mediów o rozpoczęciu ukraińskiej kontrofensywy. „Nie komentujemy informacji opartych na anonimowych źródłach” – dodał rzecznik. O rozpoczęciu oczekiwanej od miesięcy ukraińskiej kontrofensywy informowały w czwartek, powołując się na ukraińskich wojskowych, m.in. telewizja NBC oraz dziennik „Washington Post”.Również władze Rosji od kilku dni twierdzą, że rozpoczęło się szerokie kontrnatarcie. Strona ukraińska apeluje, by nie sugerować się oświadczeniami Moskwy i jej propagandy, a ufać wyłącznie oficjalnym źródłom ukraińskim.W wieczornym podsumowaniu sytuacji na froncie w czwartek Sztab Generalny ukraińskiej armii powiadomił, że najcięższe walki toczą się na czterech odcinkach frontu na wschodzie kraju – łymańskim, bachmuckim, awdijiwskim i marjinskim.Ofiary Nowej Kachowki jako żywe tarczeSztab przekazał również informację, że na okupowanym lewym brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim Rosjanie rozmieszczają powodzian w obiektach wojskowych.#wieszwiecejPolub nas„W miejscowościach tymczasowo okupowanego obwodu chersońskiego okupanci wykorzystują skutki popełnionej przez nich zbrodni (chodzi o wysadzenie tamy na Dnieprze w Nowej Kachowce – PAP) w swoich celach. M.in. ludzie, którzy ewakuowali się z zalanych miejscowości, są rozmieszczani w pensjonatach i bazach wypoczynkowych, gdzie są już rozlokowane oddziały wojskowe. W ten sposób najeźdźcy próbują się zabezpieczyć, zasłaniając się cywilami” – podano w komunikacie dowództwa.