W okolicach Malborka. Samochód, którym podróżowało pięć osób, w tym troje małych dzieci, wpadł do rowu w okolicach Malborka. Do wypadku doszło 8 czerwca po południu na drodze wojewódzkiej 515 w Dąbrówce Malborskiej. Do wypadku w Dąbrówce Malborskiej (gmina Stary Targ, powiat sztumski) doszło około godz. 14. Samochód osobowy wypadł z drogi do rowu. Jak wyjaśnia asp. sztab. Karolina Kosmowska ze sztumskiej policji, bardzo wstępnie przyjęto, że kierowca mógł zasnąć za kierownicą. Okoliczności i przyczyna zdarzenia będą szczegółowo wyjaśniane podczas dalszego postępowania. Dwie osoby dorosłe i troje dzieciAutem jechało pięć osób: dwie dorosłe i troje dzieci. – Dwoje dzieci jest w wieku 2 lat, a jedno ma 7 lat. Na szczęście, wszystko wskazuje na to, że nikt nie odniósł poważnych obrażeń. Do szpitala zostały zabrane dwie osoby: kierujący i jedno z dzieci, ale z informacji, które uzyskali policjanci pracujący na miejscu, wynika, że obrażenia poszkodowanych to najprawdopodobniej ogólne potłuczenia – mówi asp. sztab. Karolina Kosmowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sztumie. #wieszwiecejPolub nasDąbrówka Malborska to wieś w powiecie sztumskim, ale tuż przy granicy z powiatem malborskim. Dla jednostek straży pożarnej działających w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym to tzw. teren wzajemnej pomocy. Dlatego zgłoszenie dotarło też do stanowiska kierowania komendanta powiatowego PSP w Malborku. Oprócz dwóch zastępów Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej KP PSP Malbork na miejsce skierowany został również zastęp Ochotniczej Straży Pożarnej ze Stogów. Strażacy z powiatu malborskiego zabezpieczyli teren i przystąpili do udzielania pomocy poszkodowanym, a gdy dojechały zastępy JRG Sztum, przekazali im miejsce zdarzenia. Czytaj także: Koszmarny wypadek minibusa z weselnikami. Nie żyje co najmniej 25 osób