Postanowienie WSA, który wstrzymał wykonanie decyzji ws. koncesji na wydobycie węgla dla kopalni po 2026 r., nazywa „skandalicznym”. Ewentualne zamknięcie kopali Turów skaże na biedę Polaków i polskie przedsiębiorstwa – uważa przewodniczący szef NSZZ „Solidarność” w KWB „Turów” Wojciech Ilnicki. Postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który wstrzymał wykonanie decyzji środowiskowej dotyczącej koncesji na wydobycie węgla dla kopalni w Turowie po 2026 r., nazywa „skandalicznym”. Skargę na decyzję środowiskową złożyły jesienią 2022 r. m.in. Fundacja Frank Bold, Greenpeace oraz Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA.W czasie wizyty w Kopalni Węgla Brunatnego „Turów” premier Mateusz Morawiecki powiedział, że „na pewno nie damy zamknąć tej kopalni; zrobimy wszystko, aby do końca tego złoża, do roku 2044 ona normalnie funkcjonowała”. Postanowienie WSA szef rządu nazwał „bezprawiem i jawnym uderzeniem w polski interes”.Kto straci na wyroku WSA?Przewodniczący NSZZ „Solidarność” w KWB „Turów” Wojciech Ilnicki nazwał postanowienie WSA w Warszawie „skandaliczną decyzją proniemieckiego sędziego korzystną dla Rosjan i Niemców”. Dodał, że na tym postanowieniu najwięcej stracą Polacy i polscy przedsiębiorcy.Kopalnia Turów. Niemieckie miasto Żytawa złoży drugą skargę na kopalnię– Turów jest producentem 8 proc. najtańszej energii w Polsce; jest zabezpieczeniem również dla OZE, ponieważ my jesteśmy stabilną energią konwencjonalną i zabezpieczamy energetykę odnawialną – powiedział Ilnicki.W jego opinii „decyzja o zamknięciu kopalni, oprócz skazania na śmierć głodową około 60 tys. ludzi, skazuje na biedę Polaków i polskie przedsiębiorstwa”.Szef związku: chcemy zapewnienia rząduIlnicki podkreślił, że dla pracowników kopalni ważne jest zapewnienie polskiego rządu o tym, że kopalnia nie zostanie zamknięta.– Wiemy, że powstał zespół, który przygotowuje odwołanie do Naczelnego Sądu Administracyjnego – mówił.Turów. Jest porozumienie z Czechami ws. Kopalni w TurowieWe wtorek spółka PGE w oświadczeniu podkreśliła, że WSA w Warszawie „z rażącym naruszeniem przepisów prawa wstrzymał wykonanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach wydanej przez GDOŚ we wrześniu 2022 r.”. „Decyzję środowiskową zaskarżyli zieloni działacze z Niemiec i Czech” – zaznaczono.