Oświadczenie dowódcy Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy generałaSerhija Najewa. Nasze dowództwo przewidywało, że rosyjskie siły mogą wysadzić tamę na Dnieprze, więc nie przeszkodzi to w ukraińskiej kontrofensywie – oświadczył we wtorek dowódca Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy generał Serhij Najew. – Jeśli chodzi o Kachowską Elektrownię Wodną, to dowództwo wojskowe wcześniej przewidywało wrogie działania, w tym też obejmujące wysadzenie w powietrze elektrowni – podkreślił generał. Zapewnił, że ukraińskie dowództwo posiada odpowiednie szacunki dotyczące szkód, które może spowodować rozlew wody. Obecnie na tym odcinku działania wojskowych przede wszystkim są skoncentrowane na bezpieczeństwie cywilów – dodał Najew. – Jeśli chodzi o przeszkadzanie naszym działaniom ofensywnym, to wojskowe dowództwo całkowicie uwzględniło także takie wrogie podstępne działania i w związku z tym nie powinno to zaszkodzić naszej ofensywie na tych odcinkach, gdzie może dojść do rozlewu wody – przekazał dowódca. Ewakuowano około 1,3 tys. osób Rosyjscy okupanci wysadzili zaporę w Nowej Kachowce, która tworzy długi na ok. 240 km Zbiornik Kachowski - poinformowały we wtorek władze Ukrainy. Zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została całkowicie zniszczona. Poziom wody w zbiorniku szybko opada, trwa ewakuacja zagrożonych zalaniem terenów położonych poniżej tamy. Według stanu z godz. 14 czasu polskiego na zachodnim, kontrolowanym przez władze w Kijowie brzegu Dniepru ewakuowano około 1,3 tys. osób. Podtopionych jest tam 13 miejscowości i 260 domów – powiadomiła na Telegramie ukraińska Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (DSNS).