Pięciometrowa fala, „cofka” rzeki i dziesiątki zalanych miejscowości, w tym Chersoń. Pięciometrowa fala, „cofka” na wpadającej do Dniepru rzece Ingulec i dziesiątki zalanych miejscowości, w tym Chersoń – to przewidywane skutki wysadzenia tamy w Nowej Kachowce. Symulację przy użyciu oprogramowania Korpusu Inżynieryjnego amerykańskiej armii przygotowano już wiele miesięcy temu, gdy pojawiło się zagrożenie zerwaniem tamy przez Rosjan. O wysadzeniu przez rosyjskie wojska okupacyjne tamy w Nowej Kachowce Siły Zbrojne Ukrainy poinformowały we wtorek rano. Po zdarzeniu woda zalała częściowo lub całkowicie ok. 10 miejscowości; według władz w strefie zagrożenia znalazło się blisko 16 tys. osób. Wysadzona tama w Nowej Kachowce Przewiduje się, że zagrożonych zalaniem jest nawet 80 miejscowości – w tym Chersoń. Brak jednak pewnych informacji o możliwej skali zniszczeń wywołanych zerwaniem tamy. W sieci dostępna jest jednak symulacja przygotowana jesienią 2022 r. przez szwedzką firmę hydrologiczną Dämmningsverket AB przy użyciu oprogramowania Korpusu Inżynierów US Army (SACE), na podstawie danych terenowych pochodzących z misji NASA Shuttle Radar Topography Mission (SRTM). Już wówczas wskazywano, że zburzenie tamy byłoby zbrodnią wojenną w rozumieniu konwencji genewskiej, ale Rosja już udowodniła, że ma doświadczenie w kwestii łamania prawa międzynarodowego. Reżim Putina potwierdził to 6 czerwca nad ranem, gdy wysadził zaporę. Potężne zniszczenia. „Najgorszy scenariusz” W symulacji przedstawiono kilka scenariuszy – w zależności od stopnia zerwania tamy.Według modelu kulminacja fali powodziowej ma dotrzeć do Chersonia po około 19 godzinach od wysadzenia tamy. Wcześniej na jej drodze znajduje się most antonowski, przy którym fala będzie miała od 4 do 5 metrów wysokości.Model nie rozstrzyga takich kwestii jak to, czy przeprawa wytrzyma napór wody. Powódź ma być znacznie gorsza po lewej stronie rzeki (południowy lub wschodni brzeg Dniepru). Większość Chersonia zostanie oszczędzona, ale port i doki, w tym wyspa na południu miasta – zostaną prawdopodobnie zalane. Podobnie miasteczka i wioski po obu stronach Dniepru. Możliwe „cofnięcie się” rzek wpadających do Dniepru To nie wszystko. Według symulacji po około czterech, pięciu dniach wezbrane wody spowodują „cofnięcie” wpływającej do Dniepru rzeki Ingulec, a nawet rzeki Boh. Autorzy symulacji podkreślają, że opracowany przez nich model zakłada „najgorszy scenariusz” i – jak każdy model – jest uproszczeniem rzeczywistości. Szykując się na najgorsze, ukraińskie władze rozpoczęły już ewakuację lokalnej ludności na prawym brzegu. Prorosyjskie władze okupacyjne w Nowej Kachowce nie wezwały tamtejszych mieszkańców do ewakuacji, choć przyznały, że „przygotowują się do najgorszych skutków” w związku ze zniszczeniem tamy. Połowa z przęseł tamy w Nowej Kachowce jest zniszczona, konstrukcja wciąż się zawala – podała Agencja Reutera. Zobacz także: Rosyjski oficer zabity na terytorium Rosji. „Zbrojne powstanie przeciwko reżimowi Putina”