Piotr Naimski i Jan Parys gośćmi programu „O co chodzi” w TVP Info. Uderzające, że ludzie, którzy uważają się za wykształconych Europejczyków, zbierają się pod takimi hasłami: wulgarnym, nieniosącymi żadnej pozytywnej treści; nie mają żadnego pomysłu na Polskę – skomentował na antenie TVP Info niedzielny marsz PO w Warszawie Jan Parys, minister obrony narodowej w odwołanym 31 lat temu rządzie Jana Olszewskiego. Jak zauważa, rzucające się w oczy podobieństwo między marszem Donalda Tuska i „nocną zmianą” to brak pomysłu na Polskę i wyłącznie hasło odebrania komuś władzy. Piotr Naimski, szef UOP w rządzie Olszewskiego, przypomina, że to nie pierwszy raz, gdy Platforma chce obalić demokratycznie wybrany rząd. Marsz Donalda Tuska przeszedł w niedzielę ulicami Warszawy. W jego trakcie w stronę rządzących i ich wyborców leciały wulgaryzmy i wyzwiska. „Je*ać PiS, no wiadomo”, „PiS do piekła” – skandowano podczas marszu. „Zmieciemy z powierzchni tych, którzy dzisiaj Polskę upokarzają” – mówił Donald Tusk. Uczestnicy marszu nie przebierali w słowach. Pytani, co oznaczają takie hasła, odpowiadali: Dokładnie to co oznaczają: „je*ać PiS”, „żeby się do nas nie przypie***ali, sku****le”. Czytaj więcej: Wyzwiska i wulgaryzmy na marszu Donalda Tuska Na marszu obok lidera PO pojawił się m.in. Lech Wałęsa. Jak zauważają komentatorzy, te same osoby, które w 1992 r. obalały rząd Jana Olszewskiego, teraz protestują przeciwko komisji ds. zbadania wpływów rosyjskich i wyprowadzają ludzi na ulice, by obalić rząd Mateusza Morawieckiego. Piotr Naimski: To kolejna próba – To nic nowego tak naprawdę, bo przecież pamiętamy, że w 2016 r., a właściwie pod koniec 2015 r., Platforma Obywatelska kierowana przez Donalda Tuska w sposób siłowy, przy użyciu – jak powiedział to Grzegorz Schetyna – „ulicy i zagranicy” chciała obalić rząd pochodzący z demokratycznych wyborów – przypomniał w poniedziałek w programie „O co chodzi” Piotr Naimski, szef Urzędu Ochrony Państwa w rządzie Jana Olszewskiego. Jego zdaniem to testowana już wcześniej taktyka opozycji: „Okupacja sali sejmowej, próby atakowania Sejmu – to wszystko już znamy. Wtedy się nie udało, teraz jest kolejna próba”. Jan Parys: Ci sami zebrali się pod tym samym sztandarem – Ubolewam, że pod takimi hasłami zbiera się opozycja. To, że przyszło ponad 100 tys. ludzi, to jest fakt, ale to mnie nie dziwi; wiemy, że jest kilka milionów ludzi, którzy głosują na Platformę Obywatelską. Uderzające jest to, że ludzie, którzy uważają się za wykształconych Europejczyków, zbierają się pod takimi hasłami. Bo te hasła, poza tym, że są wulgarne, nie niosą żadnej pozytywnej treści – wskazuje z kolei Jan Parys, były szef MON w rządzie Jana Olszewskiego. Jak podkreśla gość TVP Info, Platforma Obywatelska, ale też jej sympatycy, „nie mają żadnego pomysłu na Polskę”. – Jest wyłącznie hasło odebrania komuś władzy i zajęcia jego miejsca. To samo, co było w czasie tej nocnej narady – zero refleksji o Polsce, zero zastanawiania się, co jest dobre dla państwa, tylko takie menelskie zachowania: kto, kogo, kim, jak i tak dalej. To bardzo przykre, że znów właściwie ci sami politycy zebrali się pod tym samym sztandarem; takim, żeby utrzymać wpływy zagraniczne. Bo przecież lustracja to było zablokowanie wpływów zagranicznych, a dziś mamy komisję, która też ma derusyfikować, czyli likwidować wpływy bolszewickie. Nie wszystkim to najwyraźniej odpowiada – ocenił. Zobacz także: „Jestem człowiekiem sukcesu tysiąclecia”. Mimo to nie chcieli dłużej słuchać Wałęsy [WIDEO]