Wzmacnianie potencjału Wojska Polskiego w ramach współpracy polsko-koreańskiej. W poniedziałek Błaszczak rozpoczął trzydniową wizytę w Korei Południowej. Jak poinformowało MON, pierwszego dnia wizyty spotkał się ze swoim koreańskim odpowiednikiem ministrem Lee Jong-supem i odpowiadającym za program zakupów obronnych ministrem Agencji ds. Zamówień w Sektorze Obronnym (DAPA), Eom Donh-Hwanem.Wzmocnienie potencjału obronnego polskiej armii„Przedmiotem rozmów było wzmacnianie potencjału Wojska Polskiego w ramach współpracy polsko-koreańskiej” – poinformowało MON. Błaszczak spotkał się też z zastępcą dyrektora bezpieczeństwa narodowego w biurze prezydenta Korei Lim Jongdeukiem i z prezesem koncernu Hyundai Rotem – producentem zamawianych przez Polskę czołgów K2 Black Panther. – Rozmawiałem z prezesem firmy Hyundai Rotem na temat naszej współpracy. Rozmawiałem także z doradcą prezydenta Korei Południowej, doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego, a także z ministrem, który stoi na czele ministerstwa ds. zakupów i eksportu uzbrojenia koreańskiego – poinformował Błaszczak, podkreślając, że „perspektywy wzmacniania Wojska Polskiego są bardzo dobre”.Czytaj także: Wojsko kupi czołgi, armatohaubice i samoloty z Korei Płd. Błaszczak podał szczegóły– W ramach komitetu, który powstanie już za dwa dni, z moim odpowiednikiem koreańskim ministrem Lee podpiszemy porozumienie. W ramach tego komitetu zostanie powołanych sześć zespołów które będą zajmowały się poszczególnymi rodzajami uzbrojenia, ale także współpracą naukowo-badawczą – podkreślił minister obrony. Jak dodał, „patrzymy w przyszłość; chcemy wspólnie rozwijać technologię”. Zwrócił on też uwagę na współpracę polsko-koreańską. Jak wskazał, chodzi o naukę i studia polskich podchorążych na uczelniach koreańskich oraz podchorążych koreańskich na polskich uczelniach.– Patrzymy na współpracę w długiej perspektywie; jest ona korzystna dla obu państw. Moim zadaniem, jako ministra obrony narodowej jest wzmacnianie Wojska Polskiego i dzięki współpracy z Koreą Południową mamy już namacalne efekty – podkreślił. – W ramach komitetu, który powstanie za dwa dni, podpiszemy porozumienie z moim koreańskim odpowiednikiem. W ramach tego komitetu zostaną powołane zespoły, które będą zajmowały się poszczególnymi rodzajami uzbrojenia. Ale także współpracą naukowo-badawczą, a więc patrzymy w przyszłość, chcemy wspólnie rozwijać nowe technologie – zaznaczył Błaszczak.Minister Błaszczak w Korei Płd. W środę szef MON weźmie udział w oficjalnym roll-out – czyli uroczystym wyprowadzeniu z zakładów KAI Factory pierwszego samolotu FA-50 Fighting Eagle z kontraktu dla Polski. Ministrowie obrony obu państw będą również obserwować szkolenia ogniowe z wykorzystaniem systemów zamówionych przez polskie siły zbrojne – artylerii rakietowej K239 Chunmoo oraz samobieżnej armatohaubicy K9.Zobacz także: Kolejne czołgi z Korei Południowej. K2 dotarły do portu w Gdyni MON zapowiedziało ponadto, że ministrowie podpiszą Memorandum o Porozumieniu (MOU), na mocy którego powstanie „The Joint Korean-Polish Committee (JKPC) on Cooperation in the Fields of Defence and Defence Industry”. „W programie zaplanowane jest pierwsze posiedzenie tej rady, której będą przewodniczyć ministrowie obrony, a będzie się ona składać z sześciu komitetów roboczych, których głównym zdaniem będzie zacieśnianie współpracy wojskowej, edukacji i badań rozwojowo-naukowych” – poinformował resort. Sprzęt dla Wojska Polskiego– Współpraca między Polską, a Koreą Południową jest bardzo zaawansowana. Pierwsze czołgi już są w Polsce, pierwsze armatohaubice K9 także są już na wyposażeniu 16. Dywizji Zmechanizowanej. Na wyposażenie Wojska Polskiego trafią także samoloty FA-50, które zastąpią postsowieckie samoloty – wskazał Mariusz Błaszczak.Minister zaznaczył, że „działania są skoncentrowane na tym, żeby zastąpić postsowiecki sprzęt sprzętem nowoczesnym”. #wieszwiecejPolub nas– Sprzęt koreański należy do najnowocześniejszych. Ministerstwo Obrony Narodowej wynegocjowało dobre ceny tego sprzętu. Teraz chodzi o to, żeby Bank Gospodarstwa Krajowego wypełnił plany finansowe treścią. I mamy rezultat w postaci nowoczesnego sprzętu, który trafia i trafi na wyposażenie Wojska Polskiego – powiedział szef MON.