Lider Platformy przestrzegał „Silnych Razem”, ale z mizernym efektem. Na nic apele lidera Platformy Obywatelskiej do „Silnych Razem” i zwolenników PO, by na organizowanym w niedzielę w Warszawie marszu nie było agresji i mowy nienawiści. Donalda Tuska nie posłuchał nawet Władysław Frasyniuk, który poinformował, że na marsz idzie „z przesłaniem ZGODA BUDUJE, OBALMY TE CH**E”. Wcześniej w sieci pojawiło się nagranie z wulgarnymi wypowiedziami aktora Andrzeja Seweryna, który ma wziąć udział w niedzielnym marszu organizowanym przez PO. Seweryn: Przyp***dolić Kaczyńskiemu Aktor wymienia, komu należy – jego zdaniem – „przyp***ć”: „Tym wszystkim Trumpom, Kaczyńskim, Orbanom pier***m trzeba przy***ć. Żadnych dialogów chrześcijańskich, żadnego rozumienia, debaty, porozumienia, nie ku**a, faszystom trzeba przyp***ać, a nie dyskutować z nimi, bo oni będą używali ten dialog, żeby ciebie zrobić w dupę po prostu. (…) To są bandyci po prostu. Trzymaj się dziecko i pamiętaj: przyp***ć”. Oryginalne nagranie zostało usunięte z konta Tomasza Lisa, ale wciąż można je obejrzeć w sieci. Na Twitterze zareagował m.in. Donald Tusk. „Jutro jest marsz siły i nadziei, nie bezradnej złości. Więc nie ma co przeklinać. Silni nie muszą” – czytamy w opublikowanym później wpisie Tuska. Agresja i pogarda we wpisie Frasyniuka Apel trafił najwyraźniej w próżnię. W niedzielę Władysław Frasyniuk, znany z wulgarnego języka pod adresem rządzących, opublikował swój komentarz do niedzielnego wydarzenia PO, w którym – jak zapowiada – weźmie udział. „Szanowni Państwo, na dzisiejszy marsz idę z przesłaniem ZGODA BUDUJE OBALMY TE CH**E. Widzimy się na marszu ***** ***” – napisał, kończąc ulubionym wulgarnym hasłem sympatyków PO. Czytaj więcej: Studium pogardy. Jak politycy i „elity” od lat poniżają Polaków