Wspaniałe zwycięstwo legendy. Mamed Khalidov wygrał walkę wieczoru KSW: Colloseum 2 pokonując w trzeciej rundzie Scotta Askhama. Było to już dla niego drugie zwycięstwo w trzecim starciu z tym rywalem. Dla Khalidova była to pierwsza walka od zwycięskiego pojedynku z Mariuszem Pudzianowskim. Jego przeciwnikiem był Scott Askham, czyli 35-latek z doświadczeniem w UFC. Zawodnicy ścierali się w oktagonie już dwukrotnie – raz górą był Polak, a raz Brytyjczyk.Pierwsze dwie rundy sobotniego pojedynku były do siebie bardzo podobne. Khalidov sprowadzał rywala do parteru, miał w nim przewagę, jednak finalnie to Anglik zakładał dźwignie i próbował szukać poddania. Kluczowe okazało się trzecie starcie, które rozpoczęło się od przypadkowego trafienia Khalidova w krocze, co oznaczało kilkuminutową przerwę. Zaraz po niej było już po walce… Polak trafił rywala „latającym kopnięciem”, dołożył kilka ciosów z góry i sędzia był zmuszony do przerwania pojedynku. To był kolejny wspaniały nokaut legendy KSW.