Dla logistyki rosyjskiej armii to kluczowa przeprawa. Na niektórych filarach mostu krymskiego, łączącego okupowany Krym z Półwyspem Tamańskim, pojawiły się pęknięcia. Przewodniczący Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Wasyl Maluk wcześniej sugerował możliwość działań mających na celu naruszenie konstrukcji mostu krymskiego. Zdaniem eksperta to doskonała okazja dla armii Kijowa. Ekspert wojskowy Roman Switan podkreśla, że nie ma znaczenia, czy pęknięcia na filarach mostu pojawiły się w naturalny sposób, czy nie. Jego zdaniem Ukraina powinna skorzystać z uszkodzeń i zniszczyć most, ponieważ dla Rosjan jest logistycznie ważny i okupant wykorzystuje go w celach logistycznych. „Im szybciej zniszczymy most, tym lepiej”– Czekając na destrukcję mostu z przyczyn naturalnych, możemy dalej obserwować, jak przez ten most przejadą dziesiątki tysięcy ton amunicji. Zginą tysiące naszych żołnierzy. Im szybciej zniszczymy most, nie czekając na jego zawalenie się, tym lepiej – tłumaczy ekspert. W październiku 2022 r. w wyniku eksplozji na moście krymskim zawaliły się dwa pasy części samochodowej, a tor kolejowy został uszkodzony. Czytaj więcej: Pożar Mostu Krymskiego. Część przeprawy runęła do wody [WIDEO] Wtedy rosyjski prezydent Władimir Putin nazwał to atakiem terrorystycznym spowodowanym przez służby specjalne Ukrainy. Strona ukraińska nie potwierdziła bezpośrednio, że była zaangażowana w podważanie mostu, ale wielokrotnie zaznaczała, że most krymski jest uzasadnionym celem dla ich wojsk.