Pieniądze z przemytu i handlu narkotykami legalizowano, kupując elektronikę i sprzedając ją przez sieć firm pralni. Specjaliści od prania pieniędzy z włoskiej Guardia di Finanza przy wsparciu Europolu i Eurojustu rozbili wielką siatkę legalizującą zyski z handlu narkotykami za pomocą handlu elektroniką. We Włoszech i Hiszpanii aresztowano 33 osoby. Zajęto m.in. aktywa firm założonych przez „praczy” warte ok. 18,5 mln euro. Z ustaleń funkcjonariuszy włoskiej Guardia di Finanza wynika, że wielką pralnię uruchomiła międzynarodowa grupa, w skład której wchodzili narodowości Włosi, Albańczycy, Kolumbijczycy, Marokańczycy i Syryjczycy. Dowody przeciwko „praczom” zbierano od trzech lat we współpracy z Europolem i Eurojustem.W ostatnich dniach, zatrzymano we Włoszech i Hiszpanii 33 osoby, w tym ścisłe kierownictwo organizacji powiązanej z kartelami z Ameryki Południowej i europejskimi narkobaronami. „W celu prania pieniędzy generowanych w Europie aresztowani przestępcy oferowali usługę prania pieniędzy opartą na handlu, znaną jako „Black Market Pesos Exchange”. Proces ten zmniejsza ryzyko utraty pieniędzy w wyniku konfiskat i pozwala na szybszy dostęp do funduszy.Producenci narkotyków dostarczali je w formie kredytuProducenci narkotyków dostarczali je nabywcom w formie kredytu. Zyski wygenerowane ze sprzedaży narkotyków w Europie były następnie odbierane przez pośredników, wprowadzane do sieci firm i wykorzystywane do zamawiania towarów takich jak telefony komórkowe z Chin.Towary te zostały następnie wysłane do USA a potem do Kolumbii, gdzie były sprzedawane. Kartele, takie jak Grupo Armado Organizado, otrzymywały gotówkę, a tym samym zapłatę za narkotyki dostarczane europejskim sprzedawcom” – czytamy w komunikacie Europolu.Według śledczych z Guardia di Finanza podejrzani kontrolowali sieć firm zajmujących się handlem elektroniką, założonych m.in. w Chinach, Turcji i USA. Handlowały one torem między sobą, aby jak najbardziej zatrzeć powiązania z półświatkiem.„Ta złożona sieć przedsiębiorstw umożliwiła zorganizowanej przestępczości ukrycie charakteru, źródła, lokalizacji, własności, kontroli, pochodzenia i/lub przeznaczenia nielegalnie pozyskanych funduszy oraz uniknięcie ich wykrycia” – poinformował Europol.Podczas uderzenia w mega-pralnię zajęto aktywa wyceniane na 18,5 mln euro. Przejęto także znaczne ilości gotówki.