Drużyna z Sewilli po raz siódmy triumfuje w tych rozgrywkach. Sevilla FC pokonała po rzutach karnych (4:1) Romę w finale Ligi Europy! W regulaminowym czasie było 1:1. Dla klubu z Andaluzji to siódmy triumf w tych rozgrywkach. W środowy wieczór w Budapeszcie spotkali się specjaliści od finałów. Sevilla to rekordziści Ligi Europy - zawsze wygrywali w finałach tych rozgrywek. Ale ekspertem od finałów był również Jose Mourinho, trener Romy, który przed tym meczem pięć razy poprowadził swoje zespoły w finałach europejskich pucharów i też zawsze wygrywał. Do dziś... Spotkanie lepiej rozpoczęło się dla Romy, która przeważała w pierwszej połowie. Udokumentowała to bramką - Gianluca Mancini podał do Paulo Dybali, a ten wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem. Po zmianie stron Sevilla ruszyła do ataku i zdołała wyrównać, choć do bramki trafił... Mancini, który niefortunnie zaskoczył własnego bramkarza. Włoch był antybohaterem spotkania, bowiem w serii rzutów karnych trafił prosto w Bono. Ekipa z Hiszpanii bezbłędnie wykonywała jedenastki i wygrała w serii karnych 4:1. Nikola Zalewski rozpoczął mecz na ławce rezerwowych Romy. Pojawił się na boisku w dogrywce.Sevilla z siedmioma wygranymi w Lidze Europy jest rekordzistą tych rozgrywek. Dwukrotnie te trofeum z Andaluzyjczykami zdobył Grzegorz Krychowiak (2015, 2016).