„Zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby zapewnić broń i technologię potrzebną do skończenia roboty”. Rosjan spotka paskudna niespodzianka, gdy zacznie się ukraińska ofensywa – powiedział dziennikarzom senator Lindsey Graham po powrocie z wizyty w Kijowie. Jak ocenił, rozpoczęła się już seria działań, które mają zmylić przeciwnika i narzucić mu konieczność przygotowania się do wielu wariantów ataku. Przygotowujemy się do wyzwolenia wschodniej części obwodu chersońskiego – powiedział z kolei w środę lojalny wobec Kijowa wiceszef rady regionu chersońskiego Jurij Sobołewski. Republikański senator, wobec którego Moskwa wystosowała nakaz aresztowania, powiedział w rozmowie z portalem NatSec Daily, że podczas wizyty w Kijowie miał okazję dokładnie zapoznać się z planami wojskowymi Ukrainy. – W nadchodzących dniach zobaczycie robiący wrażenie pokaz siły ze strony Ukraińców – powiedział. Graham nie podał terminów ani żadnych konkretów, ale stwierdził, że rozpoczęła się już seria działań, które mają zmylić przeciwnika i narzucić mu konieczność przygotowania się do wielu wariantów ataku. Na pytanie, czy Ukraina ma szanse wypchnięcia Rosjan z okupowanych terenów do końca roku, Graham nie odpowiedział. Zaznaczył, że priorytetem powinno być teraz odbicie niektórych strategicznych obszarów. Więcej informacji na temat wojny na Ukrainie – w raporcieMówiąc o swojej ostatniej, trzeciej wizycie w atakowanym Kijowie, Graham zauważył, że dostrzegł zmiany w wyglądzie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego i jego zespołu, które interpretuje jako wyraz rosnącego przekonania o sukcesie militarnym. – Jego krok nabrał sprężystości, wcześniej tego nie było – powiedział. Senator ma zamiar lobbować w Kongresie na rzecz zwiększenia dostaw wojskowych dla Ukrainy. – Zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby zapewnić broń i technologię potrzebną do skończenia roboty – obiecał prezydentowi Ukrainy. Przygotowujemy się do wyzwolenia wschodniej części Chersońszczyzny „Wszyscy aktywnie szykujemy się do wyzwolenia lewobrzeżnej (położonej na wschodnim brzegu Dniepru – PAP) Chersońszczyzny. Jesteśmy świadomi tego, że tamtejsi mieszkańcy będą potrzebowali wsparcia humanitarnego w ogromnej ilości. Sytuacja jest tam trudna. Nie ma wprawdzie głodu, lecz występuje problem z lekami i dostępem do usług medycznych. Wiemy też, że gdy najeźdźcy wycofują się z jakichś terenów, wcześniej wszystko tam niszczą i plądrują” – powiedział w środę lojalny wobec Kijowa wiceprzewodniczący rady regionu chersońskiego Jurij Sobołewski, cytowany przez agencję UNIAN. Chersoń i zachodnia część obwodu chersońskiego, położona na prawym (zachodnim) brzegu Dniepru, są od listopada ubiegłego roku kontrolowane przez władze w Kijowie. Ziemie leżące po wschodniej stronie rzeki znajdują się pod rosyjską okupacją. W połowie marca ukraiński wywiad wojskowy (HUR) informował, że oddziały zwiadowcze przeprowadzają operacje w okupowanej przez rosyjskie wojska lewobrzeżnej części obwodu chersońskiego.