Za rządów PO-PSL był dyrektorem biura komunikacji strategicznej Orlenu. Dziwię się, że Rosja jeszcze nie zbombardowała Kijowa i tej całej Ukrainy pociskami nuklearnymi – mówił o rosyjskiej inwazji Tomasz Gryguć, który w czasach rządów PO-PSL pracował w Orlenie, gdzie był dyrektorem biura komunikacji strategicznej. O Gryguciu głośnio było kilka tygodni temu, kiedy wystąpił w reżimowych białoruskich mediach. Tomasz Gryguć za rządów Donalda Tuska pracował w Orlenie. W 2009 r. awansował na stanowisko dyrektora biura komunikacji korporacyjnej tej spółki (wówczas tym paliwowym gigantem zarządzał Jacek Krawiec). W ostatnich latach współpracował z Grzegorzem Braunem i środowiskiem ideowo bliskim Konfederacji. – Dziwię się, że Rosja jeszcze nie zbombardowała Kijowa i tej całej Ukrainy pociskami nuklearnymi. Myślę, że to na zdrowie wielu państwom, wielu ludziom by wyszło. Nuklearna zagłada nad Dnieprem – otrzeźwiłoby to i wyrównałoby teren. Przeszkodziłaby wielu graczom taka układanka, masowe uderzenie pociskami nuklearnymi na Ukrainie. Niestety, można sobie tylko pomarzyć – mówił Gryguć po tym, jak Rosja zaatakowała Ukrainę. Wspierał białoruską propagandęW kwietniu 2023 r. pojechał na Białoruś, gdzie wspierał propagandowy przekaz reżimowych mediów Alaksandra Łukaszenki. Reżimowa agencja informacyjna Biełta przedstawiła go jako polskiego „publicystę, pisarza, analityka i blogera”. – My Polacy nie chcemy żadnej wojny i opowiadamy się za dobrymi stosunkami zarówno z Białorusią, jak i z Rosją, czyli z naszymi sąsiadami. I opowiadamy się za tym, aby Polska istniała jako suwerenne, niepodległe państwo – mówił. „Narody białoruski i polski chcą żyć w pokoju i dobrosąsiedzkich stosunkach. A warszawska wierchuszka działa na rozkaz Waszyngtonu. Opinię wielu Polaków, którym w ojczyźnie nie wolno tego wyrażać, wyraził znany pisarz, analityk i bloger z Polski” – komentowała białoruska telewizja ONT. Zbigniew Girzyński z koła poselskiego Polskie Sprawy poinformował w mediach społecznościowych, że Gryguć w przeszłości był jednym z pijarowców Platformy Obywatelskiej. „Wobec porażki PO w wyborach 2005 r. pracę znajduje w firmie Action, gdzie prezesem jest Jacek Krawiec i wraz z nim w 2008 r. trafia do Orlenu, gdzie Krawiec jest prezesem" – napisał. Jak dodał, od 2008 do 2009 r. Gryguć pełnił funkcję dyrektora Biura Komunikacji Korporacyjnej spółki.