Polki lepsze w dreszczowcu. Reprezentacja Polski w siatkówce kobiet wygrała z Kanadą 3:2 (20:25, 25:23, 20:25, 25:23, 15:13) z w pierwszym meczu tegorocznej Ligi Narodów. Kolejny mecz już w piątek z Włochami. Polki w poprzednim sezonie reprezentacyjnym mierzyły się z siatkarkami z Ameryki Północnej dwa razy. Skutkiem tych pojedynków były dwa zwycięstwa – jedno podczas ubiegłej edycji Ligi Narodów, a drugie podczas mistrzostw świata.Trener Stefano Lavarini zapowiadał jednak, że jego podopieczne czeka bardzo trudny pojedynek. Jest to spowodowane kontuzjami, które od kilku tygodni przeszkadzają w przygotowaniach reprezentacji Polski. Kontuzjowana jest między innymi Zuzanna Górecka – jedna z liderek zespołu.Przewidywania te szybko się sprawdziły, bo Polki w pierwszym secie zagrały bardzo słabo i przegrały go aż 20:25. W drugim secie nastąpiła poprawa gry, co poskutkowało wygraną 25:23 i wyrównaniem stanu rywalizacji.Zwrot akcjiNastępne dwa sety to długimi okresami słaba gra Biało-Czerwonych, które raziły nieskutecznością. W pewnym momencie Polki przegrywały już 1:2 i 15:18, ale wtedy nastąpił niespodziewany przełom. Podopieczne Lavariniego zaczęły grać dużo lepiej i odrobiły straty, wygrywając najpierw czwartego seta 25:23, a następnie tie-break 15:13.Kolejny meczem podczas turnieju w tureckiej Antalyi będzie starcie z reprezentacją Włoch. Polki – zwłaszcza po dość przeciętnym występie – z pewnością nie będą w nim faworytkami.