„Czy środek ciężkości przesuwa się na wschód? Nie jestem taki pewny”. Ambasador Niemiec Thomas Bagger wziął udział w konferencji Warsaw European Conversation. Jak podkreślił, „nie można zapewnić bezpieczeństwa w Europie bez USA i ich obecności, ale Europa nie może polegać wyłącznie na Stanach Zjednoczonych”. Jednym z tematów konferencji było to, jak wojna zmienia Unię Europejską.Ambasador Niemiec zwrócił uwagę, że wojna po raz kolejny pokazała zależność UE od USA w sprawach bezpieczeństwa. – Nie możemy zapewnić europejskiego bezpieczeństwa bez Stanów Zjednoczonych w Europie, ale nie możemy gwarantować europejskiego bezpieczeństwa, na zawsze tylko polegając na USA – powiedział.Unia niezdolna do utrzymania pokoju w EuropieZa „kardynalną porażkę” Unii uznał, że okazała się niezdolna do utrzymania pokoju na kontynencie.– UE ma do dyspozycji środki regulacyjne, ekonomiczne, dyplomatyczne. A teraz zdajemy sobie sprawę, jak egzystencjalnie Europa, państwa członkowskie UE, są zależne od transatlantyckich gwarancji bezpieczeństwa i amerykańskich dostaw nie tylko dla Ukrainy, ale i od gwarancji dla nas – zauważył Bagger. Zaznaczył, że odnosi się to do całej UE, choć świadomość tej zależności jest silniejsza na wschodniej flance NATO.Wieloletnie zaniedbania w siłę militarną Niemiec– Zachodnie Niemcy, w których dorastałem, były silnie zmilitaryzowane, miały nie tylko własną półmilionową armię, ale i 300 tys. żołnierzy z USA, Kanady, Wielkiej Brytanii i innych państw. Po 1989 r., w znacznej mierze z powodu wejścia Polski do NATO i UE, mieliśmy przekonanie, że otaczają nas tylko przyjaciele. Poczucie zagrożenia spadło do zera, czego konsekwencją było wieloletnie zaniedbania inwestycji w naszą siłę militarną – powiedział ambasador. Podkreślił, że w sprawach, takich jak polityka energetyczna, potrzebna jest ogólnoeuropejska debata, Przyznał, że decyzje Niemiec w kontekście dostaw z Rosji były „bez wątpienia błędem”.Środek ciężkości UE przesuwa się na wschód?Jednym z wątków dyskusji była kwestia przesunięcia środka ciężkości UE na wschód, do krajów bałtyckich i Polski. – Czy środek ciężkości przesuwa się na wschód? Nie jestem taki pewny. To zależy także od tego, jak wschodnia część UE wykorzysta ten moment – powiedział. #wieszwiecejPolub nas– Środek uwagi jest teraz tutaj – Kijów, Warszawa, Tallinn, wschodnia flanka. Berlin, Bruksela i inni są gotowi słuchać, co Polska ma do powiedzenia, ale czy to przekłada się w przesuniecie środka ciężkości, czy przesunięcie władzy – zależy od jakości tego, co wyjdzie z Warszawy, Tallinna i innych miejsc – zaznaczył Bagger.Ambasador podkreślił, że Polska jest krajem frontowym UE i NATO, ale nie będzie nim zawsze, ponieważ kształt Europy stale się zmienia. Zobacz również: Ambasador Niemiec znów uderza w Polskę: Albo reparacje, albo wspólna europejska przyszłość