„Jak przyjęliśmy uchodźców z Ukrainy, to co nam Unia pomogła? Nic!”. Reporter portalu tvp.info przeprowadził uliczną sondę wśród mieszkańców Warszawy. Mieszkańcy stolicy stanowczo nie zgadzają się na przymusową relokację uchodźców, którą próbuje narzucić Unia Europejska. Respondenci nie kryli również oburzenia w związku z groźbami kar dla krajów, które nie zgodzą się na niesprawiedliwy mechanizm. – Jeśli chodzi o UE, to mam wrażenie, że wpływa na nas jak komuna – powiedziała jedna z rozmówczyń. Czytaj także: 22 tys. euro kary za migranta. KE znów chce obowiązkowej relokacji– Absolutnie nie, dlatego, że my teraz mamy Ukraińców. Naszym trzeba pomagać, a nie takiemu, któremu źle w swoim kraju i chce żyć cudzym kosztem. Uważam, że nas na to nie stać – powiedziała inna kobieta.Nie kryła również oburzenia w związku z zapisem o karze nakładanej na państwa, które nie zgodzą się na relokację: „Niech sobie płaci Komisja Europejska. Niech oni nam wypłacą pieniądze, które obiecali, a nie wypłacili i kombinują przez cały czas – władza im się nie podoba, ludzie im się nie podobają. Nam się Unia nie podoba, ci, co tam są wybrani, i jakoś musimy żyć”.Mieszkający od 30 lat w USA respondent odpowiedział, że na pewno nie należy godzić się na taki mechanizm. Inny mężczyzna stwierdził, że przymus nie jest rzeczą dobrą. Inna rozmówczyni powiedziała, iż „na pewno powinny być rozmowy”. Wykluczyła możliwość „ślepego zgadzania się” na propozycje UE. Unia Europejska wpływa na nas jak komunaStarsza kobieta w rozmowie z naszym reportem przywołała sytuację na zachodzie Europy i powiedziała, że taka perspektywa w Polsce wzbudza w niej niepokój. – Tusk już straszył nas karą 250 tys. euro. Teraz łaskawie obniżyli tę cenę. Jak myśmy przyjęli uchodźców z Ukrainy, to co nam Unia pomogła? Nic! – podkreśliła. – Jestem przeciwny takiej relokacji.(...) Powinniśmy to kontrolować – stwierdził młody mieszkaniec Warszawy. Odnosząc się do zapowiedzi kar, powiedział, że „niestety taka jest Unia Europejska, że nieważne jest nasze prawo, a ważne jest to, co w Brukseli mówią”. #wieszwiecejPolub nas– Już kiedyś próbowali, Polska się nie zgodziła, ale na pewno to nie jest dobre – powiedziała inna rozmówczyni. Kary nazwała nonsensem. – Już kiedyś Tusk mówił, że będziemy płacić za każdego emigranta karę. Jakoś nie musieliśmy. Myślę, że z tego też wyjdziemy jakąś prostą drogą i nie będziemy płacić, bo nie mamy za co. Jesteśmy naprawdę solidarni, pomagamy wszystkim innym krajom , nie tylko Ukrainie (...). Nie jesteśmy w stanie płacić takiego haraczu – podkreśliła.Inna kobieta stwierdziła, że „Unia Europejska wpływa na nas tak jak komuna”.Zobacz: UE chce przymusowej relokacji migrantów. Zdecydowane stanowisko polskiego rządu