Rzecznik PiS Rafał Bochenek na specjalnej konferencji prasowej. Wiele kłamstw i manipulacji na przestrzeni ostatnich dni, które pojawiły się w związku z ustawą lex anty-Putin. Ta ustawa jest skierowana przeciwko Putinowi i ludziom, którzy współpracują ze służbami rosyjskimi. A te wszystkie nieprawdy i manipulacje, które pojawiają się w telewizji TVN mają tylko jeden cel – powiedział rzecznik PiS Rafał Bochenek na specjalnej konferencji prasowej. Prezydent poinformował w poniedziałek, że zdecydował o podpisaniu ustawy o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich, a także, że skieruje ją w trybie następczym do Trybunału Konstytucyjnego. Decyzja ta wywołała liczne reakcje polityczne i krytykę ze strony opozycji. Podczas konferencji prasowej odnoszono się do tych zarzutów. Rzecznik PiS Rafał Bochenek przypomniał, że o powołanie komisji śledczej apelował w ubiegłym roku Donald Tusk. – Wielkie larum środowiska polityczno-medialnego, które zawsze się oburza kiedy w grę wchodzi jawność i transparentność życia publicznego. Kiedy chodzi o wyrugowanie z życia publicznego agentury rosyjskiej, ograniczenia jej wpływu – mówił Bochenek i przypomniał odwołanie rządu Jana Olszewskiego, który chciał przeprowadzić dogłębną lustrację. – Wiele kłamstw i manipulacji na przestrzeni ostatnich dni, które pojawiły się w związku z ustawą Lex Anty-Putin. Ta ustawa jest skierowana przeciwko Putinowi i ludziom, którzy współpracują ze służbami rosyjskimi. A te wszystkie nieprawdy i manipulacje, które pojawiają się w telewizji TVN mają tylko jeden cel – mają doprowadzić Tuska do zwycięstwa w jesiennych wyborach – podkreślił Bochenek. Komisja nie będzie wydawać wyroków Szef Rządowego Centrum Legislacji (RCL) Krzysztof Szczucki zauważył, że komisja będzie organem administracji publicznej, a to – wskazał – oznacza, że ona nie wydaje wyroków, lecz decyzje administracyjne. – Ta decyzja będzie podlegała zaskarżeniu do wojewódzkiego sądu administracyjnego, który będzie mógł – na skutek złożonej skargi przez podmiot zainteresowany – taką decyzję przeanalizować, utrzymać w mocy bądź ją uchylić. Także będzie mógł sąd administracyjny zawiesić wykonanie decyzji w całości lub części – tłumaczył prezes RCL. Szef sejmowej komisji sprawiedliwości poseł PiS Marek Ast wskazywał, że ustawa o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich jest odpowiedzią na apel szefa PO Donalda Tuska o powołanie komisji śledczej. Wskazywał, że komisja ma zbadać bardzo szeroki zakres czasu, obejmujący zarówno rządu PO-PSL, jak i PiS. – Jeśli Donald Tusk myślał, że skoncentrujemy się wyłącznie na ostatnich latach, to był w głębokim błędzie, bo skutki decyzji podejmowanych przez rząd Donalda Tuska jako premiera do dzisiaj odczuwamy – mówił również Ast. #wieszwiecejPolub nasZwrócił też uwagę, że nieprawdą jest, by komisja miała zakończyć prace 17 września, gdyż ma ona kontynuować prace również w kolejnej kadencji Sejmu. – Plus komisji państwowej jest jeszcze taki, że nie składa się ona wyłącznie z polityków, parlamentarzystów, ale też ekspertów, którzy w skład tej komisji wejdą na równych zasadach – podkreślił Ast.