Boss „Air-hashish” zatrzymany w Hiszpanii W Jerez de la Frontera hiszpańscy policjanci zatrzymali bossa gangu, który przemycał haszysz z Afryki do Europy na pokładach helikopterów. W ciągu 11 lat grupa przerzuciła na Stary Kontynent dziesiątki ton narkotyków, które trafiły do Europy Zachodniej i Skandynawii. Przed dwoma laty funkcjonariusze Policji Krajowej (Policia Nacional) ustalili personalia mężczyzny, który zorganizował przemyt haszyszu z Afryki do Hiszpanii drogą lotniczą. Mężczyzna i jego grupa (nazywana czasem „Air-hashish”) działali od 2014 r. i przez ten czas sprowadzali do Europy kilkadziesiąt ton haszyszu. Narkotyk był przemycany przede wszystkim na pokładach helikopterów, które kupiła grupa rozpracowywanego mężczyzny. To do tej grupy należała maszyna, która w 2015 r. rozbiła się w mieście Gaucín w Maladze. Zginął wtedy pilot i pasażer. Według hiszpańskich mediów za sterami siedział były oficer albańskiego wojska. Do katastrofy doszło, ponieważ maszyna leciała na bardzo niskim pułapie, aby uniknąć namierzenia przez radary i uderzyła w słup elektryczny. Na pokładzie znajdowało się 900 kg haszyszu. #wieszwiecejPolub nasZa bossem wydano łącznie pięć listów gończych, w tym europejski nakaz aresztowania. Mężczyzna jednak wymykał się śledczym, regularnie zmieniając kryjówki w Hiszpanii i Portugalii. Dysponował kilkoma fałszywymi tożsamościami. Udało się go namierzyć jednak dzięki zastosowaniu tzw. procedury ENFAST (Europejska Sieć Aktywnych Zespołów Poszukiwawczych Zbiegłych), umożliwiającej szybsze i sprawniejsze koordynowanie poszukiwań zbiegów na terenie Europy. Całkowicie zaskoczony boss został aresztowany przed kilkoma dniami w okolicach Jerez de la Frontera.