Zmiany po fatalnym sezonie. Po fatalnym sezonie, zakończonym brakiem awansu do europejskich pucharów, w Chelsea musiało dojść do wstrząsu. Pracę stracił tymczasowy trener Frank Lampard, a jego miejsce zajmie Mauricio Pochettino. Argentyńczyk z klubem ze Stamford Bridge podpisał dwuletni kontrakt. Jeszcze dwa lata temu Chelsea była w zupełnie innym miejscu: klub wygrał nieoczekiwanie Ligę Mistrzów, a Thomasa Tuchela kibice i właściciel, Roman Abramovich, nosili na rękach.I choć londyńczycy nie poszli za ciosem, to w pierwszym pełnym roku pracy Niemca na Stamford Bridge wcale nie wyglądali źle. Skończyli rozgrywki na trzecim miejscu, tuż za mocarnym duetem: Manchesterem City i Liverpoolem, gromadząc 74 punkty w 38 meczach. W międzyczasie wybuchła wojna na Ukrainie, Abramovich musiał pozbyć się ukochanej zabawki, a nowe władze zapragnęły nowego otwarcia. Tak zaczęły się kłopoty...Wymarzono sobie Grahama Pottera z Brighton, któremu nie tylko zaoferowano sowity kontrakt, ale za którego trzeba było też słono zapłacić. Misja okazała się wielkim niewypałem: Anglik nie dźwignął zadania, Chelsea grała słabo, brzydko, a kibice i właściciel szybko stracili cierpliwość do Pottera. Nie licząc się z kosztami, trenera zwolniono, a potem... nie zatrudniono nikogo nowego. W jednym meczu zespół prowadził Bruno Saltor, później „na ratunek” przyszła jeszcze klubowa legenda, Frank Lampard. W międzyczasie prowadzono rozmowy kwalifikacyjne i dzielnie szukano: aż w końcu znaleziono tego, o którym w Londynie marzyli.#wieszwiecejPolub nasMauricio Pochettino świetnie zna smak Premier League i wie, jak to jest walczyć o najcenniejsze trofea. Tottenhamu nie doprowadził co prawda do upragnionego mistrzostwa Anglii, ale przeniósł półkę wyżej w ligowej hierarchii. Koguty wciąż tęsknią za Argentyńczykiem, który teraz będzie prowadził jednego z ich wielkich lokalnych rywali.