Obawiają się ataków grup dywersyjnych działających na terytorium Rosji. Władze białoruskie postawiły posterunki z oddziałów wojska, KGB i milicji na granicy z Rosją. Obawiają się ataków grup dywersyjnych działających na terytorium Rosji. Sekretarz Rady bezpieczeństwa Białorusi Aleksander Walfowicz, oświadczył na konferencji prasowej w Mińsku, że posterunki na granicy z Rosją mają zapobiec ewentualnym atakom grup dywersyjnych działających na terytorium Rosji. To reakcja na kwietniowe i majowe działania oddziałów wojskowych deklarujących walkę o wyzwolenie Rosji od dyktatury w obwodzie briańskim graniczącym z Białorusią. Od początku maja władze białoruskie wznowiły kontrolę paszportową i celną na granicy z Rosją po raz pierwszy od 1996 roku. Ministerstwo obrony Ukrainy poinformowało, że Moskwa znowu zaczęła przerzucać znaczne siły wojskowe na Białoruś.