Publicysta komentuje teorie spiskowe byłego szefa SKW gen. Janusza Noska. To też ciekawa postać. Media, które uważałem za racjonalne, wpadają w odmęty szaleństwa. Mój świat oszalał, czego wywiad z gen. Noskiem jest najlepszym przykładem – mówi Marcin Meller. Publicysta komentuje opublikowaną w „Gazecie Wyborczej” rozmowę z byłym szefem SKW, która lansuje tezę, że Polską rządzi „rosyjska agentura”. Przed weekendem na łamach „Wyborczej” ukazał się wywiad gen. Janusza Noska, którego autorka już na początku stawia tezę, że „prorosyjskie środowiska rządzą dzisiaj Polską”, a „kalki z Moskwy widać już wszędzie”. Były szef SKW wchodzi w tę narrację z całą stanowczością. Absurdalna teza gen. Noska Tak wywiad komentuje w ostatnim odcinku swojego programu Marcin Meller, przez lata związany z TVN24, „Playboyem” i Wirtualną Polską: „Na początku jako argument powołuje się na Tomasza Piątka i Grzegorza Rzeczkowskiego. (…) Im dalej w ten wywiad tym jest – nie wiem: śmieszniej czy groźniej”. Zaznacza przy tym, że brakuje argumentów dla podtrzymania tezy o rządzącej Polską „ruskiej agenturze”: dlaczego rzekomo zinfiltrowany Polski rząd, „jak chyba żaden inny na świecie” tak wspiera Ukrainę.#wieszwiecejPolub nas – Całe życie sądziłem, że teorie spiskowe to „tamci”. Jak szaleństwo ogarnia mój świat, to nadal nie mogę w to uwierzyć. Media, które uważałem za racjonalne, nagle wpadają w odmęty szaleństwa – ocenia publikację „Wyborczej”. Meller o radykalizacji mediów i promowaniu teorii spiskowych – Żyję w świecie wyrosłym z oświecenia, kierującym się racjonalnymi przesłankami. Nagle widzę, że mój świat oszalał, czego wywiad z gen. Noskiem jest najlepszym przykładem i miejsce, w którym się on ukazuje. (…) Ja nie jestem w stanie tego wszystkiego ogarnąć – kontynuował Meller. Ubolewał też nad kierunkiem, w którym podążają media będące na swoistej wojnie z partią rządzącą: „Ten mój świat przegrywa kolejne wybory za wyborami, luminarze tego świata nie rozumieją, co się dzieje, nie wyciągają wniosków z kolejnych przegranych wyborów i po prostu następuje jakaś radykalizacja tych interpretacji. Jednym z przejawów tego jest właśnie teoria, że rządzi nami ruska agentura”. Kim jest gen. Janusz Nosek? Akurat wiedzy na temat działań rosyjskiej agentury bohaterowi wywiadu w „Gazecie Wyborczej” ciężko odmówić. W grudniu 2017 r. prokuratura postawiła jemu oraz gen. Piotrowi Pytlowi i szefowi jego gabinetu Krzysztofowi Duszy zarzuty przekroczenia uprawnień w związku z zawarciem, wbrew zobowiązaniom NATO i bez pisemnej zgody premiera Donalda Tuska, umowy o współpracy z rosyjską służbą wywiadowczą – Federalną Służbą Bezpieczeństwa. Groziło im za to nawet do 10 lat więzienia. Próbują „skręcić” sprawę? W sprawie nielegalnej współpracy z rosyjskimi służbami pojawiał się m.in. wątek szefów polskiej SKW z rosyjskimi służbami pod Kaliningradem, umożliwienia zapoznania się im z tajemnicami wojskowymi czy wprowadzenie na teren strzeżonego obiektu w Braniewie przedstawiciela FSB i sfałszowanie jego danych. Gen. Noskowi zarzucono także, że po katastrofie smoleńskiej nie wprowadził podwyższonego stanu alarmowego i nie dopełnił innych obowiązków. Od lat do sądu nie skierowano w tych sprawach aktu oskarżenia.Czytaj więcej: „Jeszcze wróci do łask”. Ujawniamy kontrowersyjne okoliczności śledztwa ws. generałów Pytla i Noska