Siemoniak porównał Giertycha do Kmicica. Mam dobre zdanie o Romanie Giertychu. Nie uważam, że jeśli ktoś coś robił 15, 20 lat temu, to już jest wiecznie potępiony. Bardzo cenię to, co robi Giertych po roku 2015 – stwierdził w Polsat News polityk Platformy Obywatelskiej Tomasz Siemoniak. – Z tego, co wiem, my pana Romana Giertycha nie będziemy wystawiali. Jeżeli inna partia w ramach paktu senackiego taką propozycję złoży, będziemy się nad tym zastanawiać – dodał. Siemoniak został zapytany o zapowiedź Romana Giertycha, który w jesiennych wyborach parlamentarnych chce kandydować do Senatu.– Daleko jeszcze do jego kandydowania. My pracujemy nad paktem senackim. Mogę zapewnić, że będzie setka kandydatów. Nie będzie takich sytuacji, że oddajemy miejsce i patrzymy, co będzie – powiedział polityk. – Z tego, co wiem, my pana Romana Giertycha nie będziemy wystawiali. Jeżeli inna partia w ramach paktu senackiego taką propozycję złoży, będziemy się nad tym zastanawiać – dodał. Zapytany, o, to kiedy będzie ostateczna decyzja, stwierdził, że to kwestia najbliższych tygodni.Polityk był też pytany o słowa Radosława Sikorskiego, że „opozycja potrzebuje takich wojowników jak Roman Giertych”. W ocenie Siemoniaka Giertych i Sikorski „są zaprzyjaźnieni”. Siemoniak porównuje Giertycha do Kmicica– Radosław Sikorski ma dobre zdanie (o Giertychu – red.), ja mam dobre zdanie o Romanie Giertychu. Nie uważam, że za to, że ktoś coś robił 15, 20 lat temu, już jest wiecznie potępiony. W polskiej tradycji kulturowej mamy Kmicica, który robił złe rzeczy, potem robił dobre rzeczy. Bardzo cenię to, co robi Giertych po 2015 r. – ocenił Siemoniak. Jak dodał, nikt nie jest doskonały.