Niesamowity finisz w drugiej lidze niemieckiej. Po ostatnim gwizdku sędziego kibice Hamburger SV wybiegli na murawę z przekonaniem, że ich zespół właśnie awansował do 1. Bundesligi. Nie spodziewali się, że w zaledwie sześć minut cały ich świat może wywrócić się do góry nogami. Przed ostatnią kolejka sezonu HSV zajmował 3. miejsce w tabeli. By awansować, musiał przede wszystkim wygrać swój mecz z SV Sandhausen. Udało się – po trafieniu Jeana-Luca Dompe z 3. minuty zwyciężył 1:0.Kiedy spiker poinformował po ostatnim gwizdku poinformował, że w równolegle rozgrywanym spotkaniu pomiędzy SSV Jan Regensburg a FC Heidenheim jest 2:1, nastąpiła eksplozja radości fanów z Hamburga. Wydawało się, że po 4 latach nieobecności w najwyższej klasie rozgrywkowej, nic nie zabierze im awansu.Wtedy Heidenheim dokonało niemożliwego. Sędzia doliczył aż 10 minut, a goście w trzeciej i szóstej zdobyli dwie bramki, które zapewniły im komplet punktów. To pozwoliło im wyprzedzić HSV w tabeli i uzyskać promocję do 1. Bundesligi.Zdezorientowani kibice hamburczyków nie mogli uwierzyć w to, co się stało. Niezwykle gorzkie zakończenie sezonu może mieć dla nich jednak słodki koniec. HSV zagra jeszcze w barażach.