Na ręce ambasadora Pawlosia złożono „wyrazy ubolewania”. Polska matka, wierząca katoliczka, nienawidzi gejów i odrzuci swoje dziecko ze względu na homoseksualizm – takie treści pojawiły się na stronie niezależnego pełnomocnika ds. wykorzystywania seksualnego dzieci (UBSKM), czyli urzędu podległego rządowi RFN. Po interwencji polskiego ambasadora Niemcy przeprosili za obraźliwe sformułowania. Przypomnijmy, w miniony piątek Konsulat Generalny RP w Monachium podjął interwencję w sprawie materiałów dla niemieckich nauczycieli, opublikowanych na stronach pełnomocnika UBSKM, zawierających skandaliczny i niedopuszczalny passus szkalujący Polskę, polskie matki, rodzinę, religię katolicką, tradycję i kulturę.Jakie treści pojawiły się w niemieckim podręczniku?„Matka niczego nie podejrzewa, a chłopiec nie podjął jeszcze próby zwierzenia się jej. Wie, że jego rodzice trzymają się razem (...), a matka podziwia ojca. Poza tym ojciec wyjaśnił mu, że matka, która pochodzi z Polski i jest wierzącą katoliczką, nienawidzi gejów i odrzuci go jako syna. Inni członkowie rodziny również podzieliliby tę postawę” – czytamy w materiale, w sprawie którego podjął interwencję polski konsulat.Niemiecka urzędnik: Wyrażamy ubolewanieW piątek na ręce ambasadora Pawłosia „nadeszła odpowiedź w sprawie skandalicznego passusu, o którym informowaliśmy tydzień temu. Pani Kerstin Claus czytelnie napisała: »wyrażam ubolewanie z powodu krzywdy, jaką wyrządził on Panu i Pana rodakom«. Pilnujmy Polski!” – czytamy we wpisie konsulatu.