Co powiedział lider PO? Tchórze w Sejmie zagłosowali za komisją, która ma wyeliminować ich najgroźniejszego wroga – powiedział lider PO Donald Tusk po tym, jak Sejm sprzeciwił się senackiej uchwale o odrzuceniu ustawy w sprawie powołania komisji ds. rosyjskich wpływów. Sejm opowiedział się w piątek przeciwko senackiej uchwale o odrzuceniu ustawy w sprawie powołania komisji ds. rosyjskich wpływów. Głosowaniu z galerii sejmowej przyglądał się Donald Tusk. – Chciałem zobaczyć twarze tych, którzy po raz kolejny złamali konstytucję, złamali i dobre obyczaje i fundamentalne zasady demokracji ze strachu przed utratą władzy, ze strachu przed ludźmi, ze strachu przed odpowiedzialnością po przegranych wyborach – mówił po głosowaniu.– Najlepszą odpowiedzią na to, co dzisiaj się tutaj stało i co jest rzeczywiście jednym z najdramatyczniejszych momentów naszej polskiej demokracji po 1989 roku, tą odpowiedzią będzie marsz 4 czerwca – powiedział Tusk. – Było 100 powodów, żeby wyjść na ulice i protestować przeciwko temu, co się dzieje w Polsce. To jest 101. powód. Równie poważny jak poprzednie – dodał polityk.Lider PO ponowił zaproszenie do Warszawy na marsz, który zwołał na 4 czerwca. – Chciałbym, żeby cała Polska zobaczyła, że nie ma zgody Polaków na likwidację polskiej demokracji, na którą całe pokolenia walczyły z taką determinacją – mówił. Pytany, dlaczego boi się tej komisji, odparł: „Mamy strategię na tę komisję”. – Jeśli pytacie państwo o strach, to widzieliście dzisiaj tchórzy, którzy głosują za komisją, która ma wyeliminować ich najgroźniejszego przeciwnika – podkreślił. – Naszą odpowiedzią będzie odwaga – nasza i obywateli. Zobaczycie państwo, że ci, którzy dzisiaj zagłosowali za złamaniem konstytucji, będą tego bardzo, bardzo żałowali – oświadczył Tusk.Posłowie się przekrzykiwali Przybycie na salę plenarną Tuska wzbudziło wśród posłów duże emocje. Klub KO przywitał go na stojąco, skandując: „Zwyciężymy!” oraz „Donald Tusk”, po głosowaniu posłowie PiS krzyczeli „Precz z komuną!”.14 kwietnia Sejm przyjął ustawę w sprawie powołania komisji, która miałaby badać wpływy rosyjskie na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007–2022, autorstwa posłów PiS. 11 maja Senat podjął uchwałę o odrzuceniu tej ustawy. W środę sejmowa Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych zarekomendowała przyjęcie senackiej uchwały przez Sejm. W piątkowym głosowaniu Sejm opowiedział się przeciwko senackiej uchwale o odrzuceniu ustawy. Zgodnie z ustawą komisja ds. badania wpływów rosyjskich ma funkcjonować na zasadach podobnych do funkcjonowania komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji warszawskiej.Komisja miałaby analizować między innymi czynności urzędowe, tworzenie, powielanie, udostępnianie informacji osobom trzecim; wpływanie na treść decyzji administracyjnych; wydawanie szkodliwych decyzji; składanie oświadczeń woli w imieniu organu władzy publicznej lub spółki; zawieranie umów czy dysponowanie środkami publicznymi lub spółki.#wieszwiecejPolub nasDecyzje, które mogłaby podejmować komisja, to między innymi: uchylenie decyzji administracyjnej wydanej w wyniku wpływów rosyjskich, wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi do 10 lat oraz cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat.