
Policja zatrzymała 33-letniego mężczyznę, który otworzył drzwi samolotu linii Asiana Airlines, gdy ten podchodził do lądowania – podała południowokoreańska agencja Yonhap. Do zdarzenia doszło tuż przed lądowaniem w południowokoreańskim mieście Daegu.
Samolot lecący z Luksemburga do Chicago musiał zawrócić na lotnisko i awaryjnie lądować ze względu na problemy techniczne. Podczas startu w...
zobacz więcej
Mężczyzna otworzył drzwi samolotu, gdy maszyna znajdowała się około 250 metrów nad ziemią. Świadkowie twierdzą, że sprawca próbował wyskoczyć.
Jak pisze agencja Yonhap, powołując się na policję, 33-latek nie był nietrzeźwy w chwili zatrzymania, lecz nie wyjaśnił motywów swojego działania, ponieważ „trudno było się z nim porozumieć”.
– Stewardesy poprosiły pasażerów o pomoc. Ci zareagowali błyskawicznie, chwycili mężczyznę, który otworzył drzwi i wciągnęli do środka – powiedział świadek.
Wśród pasażerów było 48 sportowców ze szkół podstawowych i gimnazjów, którzy lecieli na zawody sportowe. – Dzieci trzęsły się i płakały w panice – powiedziała matka jednego z nich. – Osoby siedzące w pobliżu wyjścia bały się najbardziej, były w szoku – dodała.
– Myślałem, że samolot wybuchnie. Myślałem, że umrę w ten sposób – powiedział inny pasażer, cytowany przez agencję Yonhap.
Zobacz także: Dym w kabinie. Panika na pokładzie samolotu lecącego z Londynu
Samolot Airbus A321-200 linii Asiana Airlines, leciał z wyspy Czedżu i wylądował na lotnisku w Daegu około godziny 12.40 czasu lokalnego (5.40 w Polsce) zgodnie z rozkładem lotów. Żadna ze 194 osób znajdujących się na pokładzie nie wypadła z samolotu ani nie została ranna, ale 12 pasażerów miało trudności z oddychaniem, które zostały spowodowane szokiem; dziewięciu przewieziono do szpitala.