Przedstawicielki delegacji Parlamentu Europejskiego w sposób kłamliwy przedstawiły tę rozmowę jako taką, w której rzekomo byłem agresywny i brutalny. Chyba że brutalnością jest mówienie prawdy o tym, że na Szucha 25 (siedziba MEiN) Niemcy mordowali Polaków – powiedział w programie „#Jedziemy” w TVP Info minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, opisując kulisy spotkania z brukselską delegacją.
Komentarze przedstawicieli delegacji Parlamentu Europejskiego po wizycie w Ministerstwie Edukacji i Nauki „były skandaliczne”, a europosłów...
zobacz więcej
W ubiegłym tygodniu członkowie Komisji Kultury i Edukacji Parlamentu Europejskiego podczas wizyty w Polsce spotkali się w siedzibie MEiN m.in. z ministrem edukacji Przemysławem Czarnkiem, przewodniczącym Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciejem Świrskim, wiceministrem kultury Jarosławem Sellinem, mediami i organizacjami pozarządowymi.
Przebiegiem spotkania z ministrem Czarnkiem oburzona była niemiecka europosłanka Sabine Verheyen (przewodnicząca delegacji) i deputowana Ilana Cicurel; stwierdziła, że „brutalność” ministra edukacji „była szokująca”.
Do zarzutów odniósł się szef resortu edukacji.
„Nie dość, że kompetencje takie sobie tych Państwa z UE, których gościłem w poniedziałek, to jeszcze kłamią. Oto moja »agresja i brutalność«” – napisał na Twitterze i udostępnił fragment nagrania ze spotkania.
O kulisach rozmów minister Czarnek mówił w TVP Info. Podkreślał, że w trakcie spotkania, które odbyło się z inicjatywy komisji PE, był „niezwykle grzeczny, kulturalny”.
– Witałem, żegnałem, dziękowałem nawet za te absurdalne pytania z antypolską tezą – wskazywał.
– Polacy też mordowali – tak tłumaczyła się poseł Lewicy Anita Sowińska ze swojej reakcji na przypomnienie zbrodni i tortur, jakich dopuszczali się...
zobacz więcej
– Najbardziej mnie uderzyło, że te panie w sposób kłamliwy przedstawiły tę rozmowę jako taką, w której rzekomo byłem agresywny i brutalny. Gdzie ja byłem agresywny i brutalny? Chyba, że brutalnością jest mówienie prawdy o tym, że na Szucha 25 Niemcy mordowali Polaków, tu nie ma żadnej wieloznaczności? – zastanawiał się.
Poinformował, że wyjaśnił delegacji, iż jest ministrem edukacji i nauki rządu RP, dlatego, jeśli interpretuje fakty, to w ten sposób, w jaki miało to konsekwencje dla państwa polskiego, a nie niemieckiego.
– Nie miałem najmniejszego zamiaru spotykać się z komisją, z którą kiedyś dyskutowałem pisemnie, ale skoro prosiła, to stwierdziłem, że lepiej się spotkać. Nie miałem najmniejszego zamiaru informować o przebiegu tego spotkania, bo dlaczego miałbym pokazywać coś, co jest kompromitujące dla tej komisji? Skoro kłamliwie te dwie panie – Francuzka i Niemka – poszły do mediów i mówiły o tej rozmowie, trzeba było ujawnić jej przebieg – dodał.
Czarnek poinformował też, że na koniec rozmów podkreślił, że tu „nie chodzi o relacje polsko-niemieckie". – Zaznaczyłem, że bardzo szanuję Niemców, a żeby było to skonkretyzowane to powiedziałem, że jednym z moich przyjaciół jest wybitny autorytet moralny – kard. Gerhard Müller. Myślę, że to ją dobiło – wskazał.