W jaskini Werteba, „Pompejach nad Dnieprem”, znaleziono figurki sprzed 5 tys. lat. Pięć glinianych figurek kobiet w otoczeniu kłów dzika znaleźli ukraińscy archeolodzy z Muzeum Regionalnego w Borszczowie podczas badania jaskini Werteba. Artefakty, bez wątpienia o znaczeniu rytualnym, pochodzą sprzed 5 tysięcy lat, z okresu zagadkowej kultury Cucuteni-Trypole. Wśród znalezisk, o których poinformowali archeolodzy z Muzeum Regionalnego w Borszczowie, był ogromny gliniany dzban. Na jego dnie zachował się biały materiał organiczny, który dopiero zostanie poddany analizie. Znacznie ciekawsze było jednak to, co archeolodzy znaleźli w niszy w ścianie skalnej, którą odkryli podczas tej wyprawy. Znajdowało się w niej pięć glinianych figurek przedstawiających kobiety.– Figurki kobiet nie są rzadkością na terenach dawnej kultury trypolskiej i znane są takie znaleziska, ale te były osłonięte kłami dzika. W literaturze nie odnotowano dotąd niczego podobnego – powiedział kierujący badaniami dyrektor muzeum w Borszczowie, Mychajło Sochacki.Jaskinia Werteba to stanowisko pochodzące z późnego trypolu. Jest wyjątkowe, bo szczątki dzika są rzadkie w kompleksach trypolskich. Ich kły znaleziono w niektórych grobach z wczesnego i środkowego trypolu, ale wydaje się, że obrzędowość tej kultury koncentrowała się raczej na zwierzętach udomowionych, takich jak bydło, owce, kozy i psy. Kiedy znajdowano szczątki dzikich zwierząt, były to zwykle niedźwiedzie lub jelenie. Jednak dla ludzi, którzy korzystali z tej jaskini, z jakiegoś powodu dzik mógł odgrywać ważną rolę.Wysoko rozwinięta kulturaWiadomo, że kultura Cucuteni-Trypole, zwana też kulturą ceramiki malowanej, która występowała na terenie dzisiejszej Mołdawii, zachodniej Ukrainy i północnej Rumunii, była jak na swoje czasy wysoko rozwinięta. Niektóre osady były naprawdę duże, a ich mieszkańcy uprawiali rolę i hodowali zwierzęta domowe, posiedli też umiejętności garncarskie i metalurgiczne. Niewiele jednak wiadomo o ich wierzeniach, bo niemal nie zachowały się trypolskie pochówki. Dlatego figurki z jaskini Werteba wydają się tak cenne.Położona w obwodzie tarnopolskim Werteba to podziemny labirynt o długości około 9 kilometrów. Gdy ją odkryto w 1829 roku, ze względu na ogromną ilość zgromadzonego tam materiału archeologicznego nazwano ją „Pompejami nad Dnieprem”. Niestety, pierwsze wykopaliska były dość chaotyczne. W ich trakcie warstwy archeologiczne uległy wymieszaniu, co spowodowało utratę cennych danych. Cennych tym bardziej, że w jaskini Werteba odkryto trzy wyraźnie rozdzielone warstwy archeologiczne.Podczas wykopalisk rozpoczętych w 1996 roku odnaleziono nienaruszone warstwy, które można było badać nowoczesnymi metodami. Ustalono, że w okresie od 6 do 4,4 tys. lat wstecz z jaskini korzystały trzy różne grupy przedstawicieli kultury trypolskiej, łącznie przez około 800 lat. Różnił je się głównie styl garncarstwa. Ustalono też, że rozległa, mokra i ciemna jaskinia nie służyła raczej do mieszkania. #wieszwiecejPolub nas Zdaniem Sochackiego była schronieniem na czas niebezpieczeństwa, na przykład najazdu sąsiednich plemion, a także miejscem kultu i pochówku. Archeolog zwraca uwagę, że w całej historii ludzie szukali schronienia w świętych miejscach, takich jak kościoły. Biorąc pod uwagę ilość znalezionych tam artefaktów, w jaskini musiało bywać wielu ludzi.Dotychczas w Wertebie znaleziono misternie zdobione naczynia ceramiczne, gliniane figurki przedstawiające ludzi i zwierzęta, narzędzia wykonane z krzemienia, kości i kamienia, miedziane noże oraz różne ozdoby z kości i muszli. Wiele z nich można oglądać w jaskini, która jest podziemnym muzeum kultury trypolskiej.