Kreml próbuje zdestabilizować sytuację w Mołdawii. Rosja jest odpowiedzialna za bezpieczeństwo w (okupowanym) Naddniestrzu i za 220 tysięcy rosyjskich obywateli, którzy tam mieszkają – oświadczył minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow. To kolejna wypowiedź przedstawiciela reżimu Władimira Putina, który próbuje zdestabilizować sytuację w Mołdawii. Naddniestrze – punkt zapalny na mapie Europy– to znajdujący się pod rosyjską okupacją separatystyczny region Mołdawii, który ogłosił niepodległość w 1990 r. (deklarując chęć pozostania w składzie Związku Sowieckiego). Do dziś stacjonują tam rosyjskie wojska. W grudniu ub. r. szef służb specjalnych Mołdawii Alexandru Musteata ostrzegał, że utrzymuje się ryzyko wtargnięcia sił rosyjskich na terytorium jego kraju i może do tego dojść już w 2023 r., ale wszystko zależy od sytuacji na ukraińskim froncie. Analitycy oceniają jednak, że rosyjska armia, która ponosi dotkliwe straty na Ukrainie, nie jest w stanie zaatakować teraz kolejnego regionu. O sytuacji w okupowanym Naddniestrzu mówił w wywiadzie dla propagandowej agencji TASS Siergiej Ławrow, szef rosyjskiej dyplomacji. Ławrow o sytuacji w Naddniestrzu – W Naddniestrzu mieszka 220 tysięcy rosyjskich obywateli. Oczywiście, jesteśmy za nich odpowiedzialni. Stacjonuje tam nasz kontyngent pokojowy, a także siły wojskowe, które stoją na straży ogromnego składu amunicji Cobasna. Mamy mandat, który został uzgodniony ze wszystkimi stronami dawno temu. Jesteśmy przekonani, że ten mandat pozostaje w pełni ważny i będziemy się nim kierować – powiedział przedstawiciel reżimu Putina. Powtórzył też tezy kłamliwej rosyjskiej propagandy. – Jeśli chodzi o ogólną sytuację w Naddniestrzu, to pogorszyła się ona w wyniku polityki mołdawskiego rządu kierowanego przez prezydent Maię Sandu, która jest otwarcie skierowana przeciwko Rosji, narodowi rosyjskiemu i Naddniestrzu – dodał. Portal Ukrainska Prawda, powołując się na rosyjskie materiały rządowe, poinformował, że rosyjski dyktator Putin podpisał dekret uchylający jego wcześniejszy dekret o środkach realizacji polityki zagranicznej Federacji Rosyjskiej z 2012 r.Wskazano, że dokument przewidywał „dalsze aktywne poszukiwanie przez Rosję sposobów rozwiązania konfliktu w Naddniestrzu z uwzględnieniem suwerenności, integralności terytorialnej i neutralności Mołdawii”. Prezydent Maia Sandu podczas niedawnej Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa wyraziła obawę przed ewentualnością „destabilizacji sytuacji” w jej kraju. Jak mówiła „stosowana jest propaganda, cyberataki, fałszywe ostrzeżenia o podłożonych bombach” i to wszystko wpływa na demokrację w Mołdawii.