Trzeba wyjaśnić, kto się w Polsce do tego przyczynił. Na wiosnę się zieleni i tam jest mocno zielono – powiedział w Polskim Radio sekretarz generalny PiS pytany o to czy za sprawą problemów z importem ukraińskiego zboża stoi PSL. Wcześniej polityk przekazał, że środowisko Zjednoczonej Prawicy jest „zdeterminowane, by ukazać kto stał za tym, że do tego doszło, kto zarządza firmami, które o tym decydowały”. Jak dodał może to spowodować „zdziwienie” wśród osób, które „oskarżały wicepremiera Kowalczyka czy rząd Zjednoczonej Prawicy”. – Jesteśmy zdeterminowani, by wesprzeć rolników; ucierpieli w wyniku napływu zboża, które miało być eksportowane do Afryki; nie stało się to w 100 proc. Ale też jesteśmy zdeterminowani, by ukazać, kto stał za tym, że do tego doszło, kto zarządza firmami, które o tym decydowały – powiedział Sobolewski.Dopytywany o jakie środowiska chodzi, stwierdził, że te, „które najbardziej krzyczą, że ten import był”. Na pytanie dziennikarki, czy chodzi o PSL, polityk odpowiedział, że „na Wiosnę się zieleni i tam jest mocno zielono”.KPO i inne funduszeSobolewski był również pytany o kwestie związane z KPO i ostatnimi wypowiedziami polityków Parlamentu Europejskiego, domagających się większej presji na Polskę.– Decyzje w sprawie KPO i innych funduszy nie są podyktowane przesłankami merytorycznymi, są w większości pozatraktatowe i wynikają z presji europosłów niemieckich z głównej frakcji EPP, wspieranych przez naszych europosłów – powiedział sekretarz generalny PiS. Dodał, że „są oni wspierani przez europosłów naszej totalnej opozycji, którzy nie tylko stoją za rezolucjami przeciwko Polsce, ale też je przygotowywali”.– My robimy swoje, ale musimy pokazywać, komu zależy na tym, żeby szkodzić Polsce: bierze w tym udział totalna opozycja i część środowiska kasty sędziowskiej – podkreślił Sobolewski.Jak dodał, „głos Brukseli jest głosem niemieckim i część polityków polskich wspiera ten głos, w myśl zasadę »mówię po polsku, myślę po niemiecku«”. Sekretarz generalny PiS wyjaśniał również, w jakiej formule partia wystartuje w nadchodzących wyborach. – Formuła jest określona, nie będzie się różniła od tej w 2015 i 2019 r. Ta formuła się sprawdziła. Zjednoczona Prawica odniosła zwycięstwo, uzyskała mandat do samodzielnego rządzenia, a jeśli coś się sprawdza, to trzeba to kontynuować – podkreślił.Jak dodał, „kwestią kolejną pozostaje, kto w takiej formule będzie brał udział. (...) Jesteśmy otwarci na tych, którzy chcieliby wesprzeć nasze założenia programowe. Jesteśmy otwarci na środowisko Pawła Kukiza, ale też i inne środowiska”.