
Inflacja według naszego wstępnego szacunku w marcu spadła do ok. 15,5 proc., czyli o prawie 3 pkt. proc. względem lutego – powiedział główny ekonomista PKO BP Piotr Bujak. GUS opublikuje w piątek szybki szacunek wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych w marcu 2023 r.
Od marca odczyty inflacji będą niższe, a w drugiej połowie roku powinny być wyraźnie niższe – ocenił wiceminister finansów Artur Soboń w TVP1.
zobacz więcej
W lutym inflacja według GUS wyniosła 18,4 proc.
– Według naszego wstępnego szacunku inflacja w marcu obniżyła się do ok. 15,5 proc., a więc spadła o prawie 3 pkt. proc. względem lutego. To początek ostrego procesu dezinflacjil z końcem III kwartału tego roku inflacja osiągnie jednocyfrowy poziom – powiedział główny ekonomista PKO BP Piotr Bujak.
Jego zdaniem do celu RPP (2,5 proc. z możliwością odchyleń o +/-1 punkt procentowy) „pozostanie jeszcze długa i wyboista droga”. W ocenie Piotra Bujaka w najbliższych miesiącach spadek inflacji będzie się wiązać głównie z mocnym obniżaniem się dynamiki cen żywności i paliw.
Wydaje się, że dzięki obniżkom cen surowców jest szansa, iż od marca, od kwietnia, inflacja będzie w trendzie spadającym – powiedział w „Kwadransie...
zobacz więcej
Jak zaznaczył, później zapewne zobaczymy z coraz większą siłą efekty podwyżek stóp procentowych.
– I to z naturalnym, dość długim opóźnieniem, nawet 1,5 roku do dwóch lat – wskazał. W jego opinii będzie to tłumić popytową presję inflacyjną, co w rezultacie obniży wskaźnik inflacji.
– To, że jest szansa na taki efekt związany z osłabieniem popytu, widać w pogorszeniu koniunktury w polskiej gospodarce na początku tego roku – wyjaśnił Piotr Bujak. Ocenił, że spadek realny popytu konsumpcyjnego rozpoczął się w IV kwartale 2022 r. i się pogłębi w I połowie tego roku.
Bujak podkreślił, że choć to nie jest dobra wiadomość dla konsumentów, którzy będą musieli ograniczyć swoje wydatki, to jednak taki spadek daje szanse na trwałe obniżenie inflacji.
– Dzięki temu będziemy mogli wrócić na ścieżkę szybkiego i jednocześnie stabilnego wzrostu gospodarczego, ze wszystkimi korzyściami dla gospodarstw domowych – zapewnił główny ekonomista PKO BP.