
„Pan Szymon na początku marca miał przejść w siedleckim szpitalu wojewódzkim operację wyjęcia śruby z kostki skręconej jesienią ubiegłego roku. Operacja się odbyła, ale po niej okazało się, że oprócz kostki zoperowano mu także... kolano” – informuje „Tygodnik Siedlecki”.
Lekarze ze szpitala w Bełchatowie, którzy wycięli młodej kobiecie zdrowe organy, m.in. żołądek i śledzionę, nie popełnili przestępstwa - ustaliła...
zobacz więcej
Sprawę pana Szymona tygodnik poznał od niego samego. Pacjent siedleckiego szpital miał przejść rutynowy zabieg usunięcia śruby z kostki, ale ewidentnie coś poszło nie tak. Po wybudzeniu z narkozy okazało się, że nie tylko kostka była zoperowana, ale też jego zdrowe kolano. Jak on sam twierdzi w rozmowie z gazetą, był w szoku, bo całą sprawę bagatelizowano i otrzymał jedynie informację, że przez pomyłkę doszło do nacięcia skóry, a później założono mu jeden szew.
Okazało się, jak pisze gazeta, że to nie był tylko jeden szew, tylko aż sześć. Finalnie, wychodząc ze szpitala, praktycznie nic nie wiedział, bo według gazety dostał jedynie zdawkowe informacje od lekarza, który go operował, a ból w kolanie nie mijał. Dlatego po powrocie do domu wysłał do szpitala pismo z prośbą o szczegółowe informacje. „Tygodnik Siedlecki” informuje, że do tej pory ich nie otrzymał.