
Europosłanka Jadwiga Wiśniewska krytycznie oceniła projekt rezolucji w sprawie sprawozdania na temat praworządności z 2022 r. przygotowany przez Lopeza Aguilara. – Niewiele albo nawet nic jest wart ten projekt (...), nie odnosicie się państwo do największej afery korupcyjnej, jaka dotknęła Parlament Europejski – podkreśliła na forum PE. Jak dodała, „natomiast nadal socjaliści uważają, że mają prawo pouczać Polskę”.
„Po ostatnich wypowiedziach szefowej KE Ursuli von der Leyen odnoszę wrażenie, że tu nie chodzi o żadną praworządność. Nie rozumiem, dlaczego mimo...
zobacz więcej
– Przyjrzyjmy się, kto tworzył dokumenty, które były podstawą do debat o Polsce – powiedziała eurodeputowana. Jak przypomniała, była to fundacja Fight Impunity, której „prezes siedzi w areszcie pod zarzutami korupcyjnymi”.
– Gdzie jest informacja o Evie Kaili? – pytała Wiśniewska.
Jak dodała, „to wszystko działo się tutaj w Parlamencie Europejskim, dlatego że było przyzwolenie na to, by socjaliści pouczali wszystkich wkoło, mając sami nieczyste ręce”.
– Czy w tym raporcie znalazło się odniesienie do afery korupcyjnej? Nie, ani słowa. Czy w wystąpieniu pani komisarz znalazło się chociaż jedno słowo o tym jak negocjowane były ceny szczepionek przez szefową Komisji Europejskiej? Ani słowa. Ten raport nie jest więc nic warty – powiedziała posłanka.